Nowy Jork - dzień trzeci

Atrakcje na trasie wycieczki:

(1) Intrepid Sea-Air-Space Museum – (2) RiseNy (Rise New York) (3) Little Italy - (4) Chinatown - (5) Mahayana Temple Buddhist Association – (6) Manhattan Bridge Arch and Colonnade - (7) Daryl Roth Theatre - musical na Broadwayu

Naszą kolejną przygodę rozpoczęliśmy od wizyty w fascynującym Muzeum Intrepid, gdzie mieliśmy okazję zobaczyć obiekty wojskowe, morskie, a nawet kosmiczne.

Punkt startowy: przystanek autobusowy W 42 St & 6 Av

Stąd wsiedliśmy do autobusu M42 (obowiązuje ten sam bilet co na metro) i po około 12 minutach oraz 6 przystankach dotarliśmy do końcowego przystanku W 42 St/12 Ave.

Rozkład jazdy autobusu M42 w kierunku Intrepid Sea-Air-Space Museum.

Zdjęcia ©2025 Google

Po wyjściu z autobusu skręcamy w prawo i mijamy budynek Circle-Line. Następnie kierujemy się wzdłuż chodnika biegnącego przy brzegu rzeki Hudson. Już z daleka dostrzegamy naszą pierwszą atrakcję.

Końcowy i początkowy przystanek autobusowy M42: W 42 St/12 Ave.

Zdjęcia ©2025 Google, Airbus,Maxar Technologies,Dane mapy ©2025

1. Intrepid Sea-Air-Space Museum

Adres: Pier 86, W 46th St, New York, NY 10036,

Zbliżając się do budynku muzeum, należy skierować się w stronę napisu "INTREPID, Welcome Centre", a następnie udać się do oznaczonego wejścia (Entrance). Po wejściu można zakupić bilety na miejscu, okazać wcześniej zakupione bilety online lub skorzystać z karnetów wstępu. Po otrzymaniu biletów oraz mapek, które będą pomocne podczas zwiedzania, można rozpocząć wizytę. Na miejscu znajduje się również sklep z pamiątkami (Gift Shop), w którym zakupy można zrobić zarówno przed, jak i po zwiedzaniu.

Po przejściu przez szklane drzwi na zewnątrz, toaleta znajduje się po lewej stronie.

  • Standardowy bilet obejmuje wejście do Intrepid Museum. Niektóre dodatkowe atrakcje lub eksponaty mogą być dostępne za dodatkową opłatą.

Wstęp i godziny otwarcia:

Godziny otwarcia muzeum różnią się w zależności od sezonu:

  • Kwiecień – wrzesień: od 10:00 do 17:00 w dni powszednie oraz od 10:00 do 18:00 w weekendy i święta.
  • Październik – marzec: codziennie od 10:00 do 17:00.

Aktualne informacje o godzinach otwarcia oraz inne przydatne szczegóły znajdziesz na oficjalnej stronie internetowej muzeum.

https://intrepidmuseum.org/plan-your-visit/visitor-information

Zakup tylko jednego ogólnego biletu wstępu pozwala na dostęp do całego obiektu.

Ceny wahają się od 28 do 38 dolarów za osobę.

Moja sugestia: kup bilety online wcześniej, aby ominąć wyjątkowo długie kolejki do kas. Rozważ także zakup karnetów zniżkowych, co może być świetnym rozwiązaniem.

Sprawdź interaktywną mapę obiektu.

Kliknij tutaj, aby przejść do mapy interaktywnej.

Podstawowe informacje o muzeum i jego wystawach:

Intrepid Sea-Air-Space Museum to jedno z najbardziej renomowanych muzeów na świecie, koncentrujące się na tematyce wojskowej, morskiej, a częściowo także kosmicznej. Znajduje się na molo 86 w dawnym porcie nad rzeką Hudson i jest podzielone na cztery główne sekcje:

1.USS Growler – legendarny okręt podwodny

2. USS Intrepid – imponujący lotniskowiec

3. Enterprise – pawilon dedykowany promom kosmicznym

4. British Airways Concorde – ikoniczny naddźwiękowy samolot

Historia powstania Muzeum Intrepid

W 1978 roku dziennikarz Michael Stern, wspólnie z filantropem i nowojorskim inwestorem budowlanym Zacharym Fisherem oraz jego żoną Elżbietą, założyli Fundację Intrepid Museum Foundation. Ich celem było uratowanie lotniskowca „Intrepid” przed zezłomowaniem i przekształcenie go w unikatowe muzeum. Dzięki ich determinacji oraz wsparciu grupy entuzjastów, po czterech latach intensywnych działań, w 1982 roku otwarto Muzeum Intrepid. W 1986 roku USS „Intrepid” zyskał miano Narodowego Pomnika Historycznego USA (National Historic Landmark). Warto podkreślić, że muzeum jest w pełni prywatną inicjatywą, niezwiązaną z żadnymi organizacjami rządowymi.

Co roku Muzeum Intrepid odwiedza ponad milion gości z różnych zakątków świata. Jego misją jest budowanie świadomości i zrozumienia historii, nauki oraz służby poprzez inspirujące kolekcje, interaktywne wystawy i angażujące programy. Muzeum dąży do uhonorowania bohaterów, edukowania społeczeństwa oraz inspirowania przyszłych pokoleń.

Zaczynamy od zwiedzenia łodzi podwodnej USS - Glower

Na zdjęciach łódź podwodna USS Growler, widok z zewnątrz. 

1. U.S.S. Glower - łódź podwodna

Lokalizacja: Pier 86 (Nabrzeże 86)

Po opuszczeniu Centrum dla Zwiedzających od razu skręciliśmy w prawo, gdzie znajdowało się wejście do sali wprowadzającej w zwiedzanie łodzi podwodnej.

Po prawej stronie pomieszczenie, w którym zaczyna się zwiedzanie USS Growler.

Przewodnik wyjaśnił nam, jakie wymagania należy spełnić, aby uzyskać dostęp. Następnie każdy z nas musiał przejść przez replikę włazu, przypominającą te z łodzi podwodnych. Osoby, które nie były w stanie tego zrobić, musiały zawrócić i niestety nie mogły obejrzeć wnętrza łodzi podwodnej.

Aby zwiedzić USS Growler, odwiedzający muszą mieć minimum 1 metr wzrostu oraz samodzielnie

przejść przez ten właz (drzwi).

źródło: businessinsider.com https://i.insider.com/6706a8583f2165d716df8d61?width=700&format

=jpeg&auto=webpdostęp: 07.05.2025.

Główne wymagania:

  • Odwiedzający muszą mieć co najmniej 1 metr wzrostu.
  • Każdy odwiedzający musi być w stanie przejść przez replikę włazu.
  • Niektóre obszary wewnętrzne są wąskie, co może być niewygodne dla osób z klaustrofobią.
  • Dzieci muszą pozostawać pod stałą opieką dorosłego.
  • Wózki dziecięce, duże torby, bagaże oraz plecaki nie są dozwolone.
  • Zakaz wnoszenia jedzenia i napojów.

Po przejściu przez właz udaliśmy się do USS Growler. W pierwszym korytarzu znajdowały się monitory wyświetlające filmy o historii i zastosowaniu tej łodzi podwodnej, a także wystawa poświęcona USS Growler. Po obejrzeniu materiałów rozpoczęliśmy zwiedzanie.

Korytarz z monitorami wyświetlającymi filmy o łodzi podwodnej.

Zwiedzanie tego potężnego okrętu to prawdziwe wyzwanie. Ciasne przejścia i liczne zakamarki, z których każdy ma swoje znaczenie, wymagają nie tylko determinacji, ale i odrobiny odwagi.

Informacje i historia USS Growler

Jedną z największych atrakcji tego muzeum jest łódź podwodna USS Growler. Zbudowany w 1955 roku w amerykańskiej stoczni, USS Growler to okręt podwodny z napędem diesla oraz wysokoprężnym, uzbrojony w nuklearne pociski manewrujące. Podczas zimnej wojny odegrał kluczową rolę, patrolując wody u wybrzeży Pacyfiku Związku Radzieckiego w latach 1958–1964. Był symbolem strategii odstraszania nuklearnego, mającej na celu utrzymanie światowego pokoju.

Patrole Growlera trwały nawet dwa miesiące, a okręt mógł pozostawać zanurzony przez kilka dni. Zaprojektowany do cichego zwiadu i rozpoznania, pełnił także funkcję mobilnej bazy dla zaawansowanych pocisków sterowanych. Okręt ten jest doskonałym przykładem dynamicznego rozwoju amerykańskiej floty – wycofano go ze służby już po dziewięciu latach, zastępując nowocześniejszą jednostką.

USS Growler

Jako jedyny amerykański okręt podwodny z czasów zimnej wojny, który został udostępniony publiczności, USS Growler pozwala zwiedzającym zajrzeć w życie na pokładzie prawdziwej łodzi podwodnej. Nazwa „Growler” oznacza zrzędę lub malkontenta – i taki właśnie charakter przypisywano temu okrętowi, który dziś cumuje przy molo w Nowym Jorku. Choć czasem sprawiał trudności, zawsze był niezawodny i doskonale wywiązywał się ze swoich zadań, gdy tego wymagała sytuacja.

Największa przestrzeń sypialna na pokładzie Growlera mieściła aż 46 prycz, zapewniając miejsce do odpoczynku dla załogi.

Zielone pasy zabezpieczające na łóżkach chroniły członków załogi przed wypadnięciem z pryczy podczas sztormowej pogody.

W pomieszczeniu po prawej stronie załoga zajmowała się myciem naczyń. Odpady były usuwane przez specjalne rurki z obciążeniem, które zapobiegały ich unoszeniu się na powierzchni, dzięki czemu nie zdradzały lokalizacji okrętu podwodnego.

Po lewej stronie znajdował się pokój oficerski – miejsce, w którym oficerowie mogli spożywać posiłki, odpoczywać i spotykać się ze sobą.

Maleńka kuchnia, w której kucharze Growlera przygotowywali wszystkie posiłki dla załogi, była prawdziwym centrum życia okrętu. W menu z 1962 roku można znaleźć takie potrawy jak smażony kurczak, hamburgery czy klopsiki w sosie – dania, które dodawały energii podczas służby.

Główna kwatera starszych podoficerów.

Ta przestrzeń służyła za jadalnię, a także miejsce relaksu, gdzie członkowie załogi grali w gry i oglądali filmy.

Dowódca USS Growler cieszył się jedynym prywatnym pokojem na całym łodzi podwodnej

jako jego najwyższy rangą przywódca.

Zdjęcia powyżej ukazują, jak wyglądało codzienne życie na łodzi podwodnej – od spania, gotowania i jedzenia, po chwile relaksu. Trudno wyobrazić sobie żołnierzy, którzy przez długie miesiące pełnili tu służbę, mieszkając i pracując w takich warunkach. Praca na łodzi podwodnej nie należała do łatwych – ciasne, zamknięte przestrzenie, brak prywatności – wymagała nie tylko wytrwałości, ale też zamiłowania do tego zawodu.

USS Growler przewoził wszystkie niezbędne zapasy, aby załoga mogła przetrwać na patrolach trwających ponad dwa miesiące. Storekeeper zajmował się kontrolą zapasów innych niż żywność, takich jak żarówki, długopisy czy papier toaletowy.

Jednostkowa konsola do precyzyjnej regulacji torped

W pokoju znajdowały się dwa peryskopy: jeden do obserwacji, a drugi do ataków. Peryskop obserwacyjny zapewniał szersze pole widzenia, natomiast peryskop atakujący oferował większe możliwości powiększenia.

W centrum sali kontrolnej umieszczono dwa peryskopy, które umożliwiały załodze

precyzyjne skanowanie powierzchni wody.

Peryskopy umożliwiają okrętom podwodnym, zanurzonym na stosunkowo niewielkiej głębokości, obserwację otoczenia w poszukiwaniu pobliskich celów oraz potencjalnych zagrożeń zarówno na powierzchni wody, jak i w powietrzu. Gdy peryskop nie jest używany, zostaje schowany w kadłubie okrętu.
Jest to konstrukcja o dość tradycyjnym charakterze, wyposażona w jeden okular, co wyklucza możliwość widzenia stereoskopowego.

Na zdjęciach przedstawiono centrum sterowania pociskami i systemem naprowadzania.

Centrum to niegdyś stanowiło ściśle tajny obszar. Przydzieleni do niego członkowie załogi odpowiadali za obsługę, odpalanie oraz kontrolowanie trajektorii pocisków Regulus. Proces wystrzelenia pocisku Regulus zajmował około 15 minut.

Panel sterowania wyposażony w dużą, okrągłą tarczę oraz mniejszą tarczę, zapewniający

wygodę i precyzję obsługi.

Członkowie załogi siedzący na swoich stanowiskach sterowali ruchem USS Growler, wykorzystując trzy

kierownice, które odpowiadały za kontrolę różnych kątów i manewrów jednostki.

Pomieszczenie kontrolne i centrum ataku na pokładzie USS Growler wypełniały niezliczone przyciski, wskaźniki i inne precyzyjne instrumenty. To właśnie tutaj członkowie załogi monitorowali działanie okrętu, analizując dane zbierane w obu tych kluczowych sekcjach.

Sala kontrolna USS Growler została podzielona na trzy główne stanowiska: sterowanie dziobowe, rufowe oraz główne sterowanie. W przeciwieństwie do większości okrętów wojennych, okręty podwodne muszą poruszać się w trzech wymiarach. Dodatkowo kapitan i sternik nie mają dostępu do okien, przez które mogliby obserwować otoczenie, co czyni precyzję ich pracy jeszcze bardziej wymagającą.

Podczas wizyty w sali kontrolnej mieliśmy wyjątkową okazję porozmawiać z byłym członkiem załogi USS Growler. Z ogromnym zaangażowaniem opowiadał o życiu na pokładzie i podkreślał, że dla załogi była to niemalże druga rodzina. Wspominał, że często służbę pełnili tu bardzo młodzi marynarze, nierzadko 16-letni chłopcy, którzy szybko musieli odnaleźć się w trudnych warunkach życia pod wodą.

Drabina prowadziła na most łodzi podwodnej, który podczas rejsów USS Growler po powierzchni wody służył za punkt obserwacyjny. To właśnie stamtąd członkowie załogi mogli podziwiać rozciągające się

dookoła bezkresne wody oceanu..

Sterownicza kabina maszynowni.

Sala manewrowa USS Growler, znana również jako kabina sterownicza maszynowni, była kluczowym miejscem, w którym załoga zarządzała prędkością i zwrotnością okrętu podwodnego. Oficerowie w sali sterowniczej wydawali rozkazy, a marynarze w sali manewrowej precyzyjnie je realizowali, aby dostosować kurs i prędkość okrętu. Aby zapewnić odpowiednie warunki pracy, silniki USS Growler zostały zaprojektowane tak, by były dźwiękoszczelne, co znacznie redukowało hałas w tym istotnym obszarze.

USS Growler mógł osiągnąć maksymalną prędkość 12 węzłów (14 mph) podczas zanurzenia oraz 14 węzłów (16 mph) podczas wynurzenia, co zapewniało mu doskonałą wydajność zarówno pod wodą, jak i na powierzchni.

Pokój z sonarem to aktywna stacja sonarowa, która pozwala statkowi emitować sygnały w celu wykrywania i lokalizacji innych jednostek nawodnych oraz okrętów podwodnych. Wszystkie urządzenia w tym pomieszczeniu są w pełni analogowe, co podkreśla ich klasyczny charakter.

Sonar (ang. Sound Navigation and Ranging) to technologia oparta na dźwiękowej nawigacji i lokalizacji. USS Growler wykorzystywał pasywny sonar, czyli system podwodnych mikrofonów, który nasłuchuje dźwięków w oceanie i identyfikuje fale dźwiękowe. Dzięki temu okręt mógł śledzić ruchy innych statków oraz precyzyjnie określać swoją pozycję.

Załoga utrzymywała kontakt z innymi statkami za pośrednictwem pokoju radiowego, który był kluczowym centrum komunikacji.

USS Growler mógł nadawać wiadomości jedynie na głębokości peryskopowej. Głębiej pod wodą mógł odbierać sygnały o niskiej częstotliwości, jednak nie miał możliwości przesyłania wiadomości wychodzących.

Trzy wysokoprężne silniki Growlera zostały umieszczone w dźwiękoszczelnej maszynowni, co zapewniało cichszą i bardziej efektywną pracę.

Oprócz przenoszenia pocisków nuklearnych, USS Growler był również wyposażony w torpedy. Okręt posiadał dwa pomieszczenia torpedowe, zlokalizowane na dziobie (przódzie) i rufie (tyle). Torpedy służyły głównie do celów obronnych, a w pomieszczeniach znajdowało się dziewięć koi przeznaczonych dla szeregowych członków załogi.

Poczułam ogromną ulgę, widząc ponownie niebo, gdy wychodziłam z pokładu USS Growler.

Mostek łodzi podwodnej – dostęp wyłącznie dla upoważnionego personelu.

Po wyjściu na pokład widzimy mostek USS Growler. Następnie udajemy się na brzeg, aby wrócić do łodzi podwodnej i z bliska przyjrzeć się rakiecie zamontowanej na zewnątrz.

Pociski-samoloty odgrywały kluczową rolę w Marynarce Wojennej Stanów Zjednoczonych. Wyposażone w głowice jądrowe, stanowiły istotny element strategii odstraszania nuklearnego. Ich czas świetności zakończył się wraz z wprowadzeniem strategicznych okrętów podwodnych zdolnych do przenoszenia rakiet balistycznych z głowicami atomowymi. Jednym z pierwszych takich pocisków, SSM Regulus, był egzemplarz umieszczony na pokładzie łodzi podwodnej USS Growler.

Okręt podwodny był wyposażony w rakiety woda-powierzchnia typu SSM Regulus z głowicami jądrowymi, które pełniły kluczową rolę w strategii odstraszania nuklearnego.

Zachwycało mnie, jak niezwykle samowystarczalny był okręt podwodny podczas realizacji ściśle tajnych patroli. Trudno było sobie wyobrazić, że 90-osobowa załoga mogła funkcjonować w tak ograniczonej przestrzeni przez długi czas.

Więcej informacji o USS Growler znajdziesz tutaj:

https://intrepidmuseum.org/exhibitions/permanent-exhibitions/submarine-growler

https://www.businessinsider.com/submarine-tour-intrepid-growler-nuclear-missiles-2024-10?IR=T&type=social&IR=C#i-was-relieved-to-see-the-sky-again-as-i-exited-the-uss-growler-and-in-awe-of-service-members-who-spent-months-at-a-time-on-the-vessel-33

Czas na wizytę przy legendarnym lotniskowcu Intrepid.

2. Aircraft Carrier Intrepid - lotniskowiec Intrepid

USS Intrepid to zabytkowy amerykański lotniskowiec zacumowany przy nabrzeżu 86. w Nowym Jorku. Po zakończeniu służby miał zostać zezłomowany, jednak ostatecznie przekształcono go w wyjątkowe muzeum. Dziś jest to jedna z najciekawszych atrakcji Nowego Jorku i idealne miejsce na rodzinną wizytę.

Historia

Przygoda okrętu USS Intrepid, dumnego symbolu amerykańskiej marynarki wojennej, rozpoczęła się w grudniu 1941 roku od projektu stworzonego przez Amerykański Koncern Zbrojeniowy. Już w kwietniu 1943 roku zakończono budowę nowoczesnego lotniskowca, a w sierpniu tego samego roku okręt wyruszył w swój pierwszy rejs na wody Południowo-Wschodniej Azji. Lotniskowiec mógł pomieścić na pokładzie aż 90 samolotów, a jego załoga liczyła 2600 osób.

Chrzest bojowy USS Intrepid przeszedł na Wyspach Marshalla, wspierając desant amerykańskich żołnierzy. Podczas starć samoloty startujące z jego pokładu atakowały japońskie siły, jednak sam lotniskowiec został trafiony torpedą z japońskiego samolotu.

Po szybkim remoncie powrócił na front, operując na niebezpiecznych wodach w rejonie Filipin, Tajwanu i Japonii.

Lotniskowiec USS Intrepid w akcji, zdjęcie archiwalne.

źródło: the west Australian, https://images.thewest.com.au/publication/C-9665824/e81a826d501bef4ba4f45911feaebab0e8be80d7.jpg?imwidth=1024&impolicy=wan_v3dostęp: 19.05.2025.

Przez wiele miesięcy USS Intrepid oraz towarzyszące mu niszczyciele dzielnie stawiały czoła japońskiej marynarce cesarskiej, odgrywając kluczową rolę w potyczkach na Pacyfiku.

Okręt zasłynął w bitwach o Filipiny, a także podczas ofensyw na Okinawie. Samoloty startujące z jego pokładu zmierzyły się z legendarnymi super pancernikami Musashi i Yamato, uznawanymi za niemal niezniszczalne, doprowadzając do ich zatopienia. Chociaż USS Intrepid stracił wiele samolotów w tych zaciętych walkach, niezłomność jego załogi przyczyniła się także do zatopienia dwóch japońskich okrętów w trakcie bitwy w zatoce Leyte.

Do historycznego starcia dwóch największych flot tamtych czasów doszło na wodach Sibuyan, pomiędzy filipińskimi wyspami Sibuyan Island, Burials Island i Masbate. Japońska marynarka planowała zadać decydujący cios amerykańskiej flocie, wysyłając do bitwy swoją dumę – Połączoną Flotę Cesarskiej Marynarki Wojennej. Dotychczas jej okręty działały na różnych teatrach działań wojennych, jednak na konfrontację z Amerykańską Flotą Pacyfiku zgromadzono całą potęgę tej formacji. W starciu w cieśninie Surigao doszło do epickiej bitwy pomiędzy pancernikami obu stron. Amerykańska flota zdołała zniszczyć większość japońskich jednostek, a pozostałe zostały zmuszone do odwrotu. Była to ostatnia w historii bitwa pancerników. Ostatecznie walki w zatoce Leyte zakończyły się zdecydowanym triumfem Amerykańskiej Marynarki Wojennej.

Pod koniec II wojny światowej japońscy dowódcy, zdesperowani rosnącymi stratami, wydali rozkaz pilotom, by za wszelką cenę atakowali amerykańskie okręty. Tak narodziły się oddziały kamikaze – piloci, którzy celowo rozbijali wypełnione materiałami wybuchowymi samoloty o wrogie statki.

USS Intrepid przetrwał wiele takich ataków. Większość z nich nie wyrządziła poważnych szkód, jednak jeden zmasowany nalot, w którym wzięło udział kilkadziesiąt samolotów kamikaze, zakończył się tragicznie. Zginęło 69 członków załogi. Dzięki poświęceniu marynarzy i ich umiejętnościom udało się zestrzelić większość samolotów. Tylko dwa zdołały uderzyć w okręt. Pomimo strat USS Intrepid walczył nieprzerwanie do końca wojny, wpisując się w historię jako symbol wytrwałości i determinacji.

Po zakończeniu działań wojennych lotniskowiec USS Intrepid został wycofany ze służby i trafił do rezerwy, cumując w jednym z amerykańskich portów.

Jednak spokój nie trwał długo. Wraz z początkiem zimnej wojny i nowymi konfliktami USS Intrepid wrócił do czynnej służby. Po modernizacji przekształcono go w lotniskowiec przystosowany do zwalczania okrętów podwodnych i włączono do Amerykańskiej Floty Atlantyku.

W latach 50. okręt pełnił misje wywiadowcze i wspierał konwoje w rejonie Kuby oraz Guantanamo Bay. W 1962 roku odegrał kluczową rolę w odzyskaniu kapsuły kosmicznej Aurora 7 z astronautą Malcolmem Scottem Carpenterem na pokładzie. Kapsuła została wyłowiona z oceanu przez śmigłowce stacjonujące na USS Intrepid. W kolejnych latach okręt kilkakrotnie wspierał operacje związane z odzyskiwaniem kapsuł kosmicznych.

W latach 60. USS Intrepid został wysłany na wody w pobliżu Wietnamu, gdzie jego samoloty brały udział w operacji Rolling Thunder, zrzucając niemal 650 tysięcy ton bomb. Podczas rejsów na Karaibach i Atlantyku realizował różnorodne misje i stawiał czoła wielu wyzwaniom. W 1968 roku zabezpieczał Kanał Sueski w czasie Kryzysu Izraelsko-Arabskiego, potwierdzając swoją wartość jako wszechstronny i niezawodny okręt.

Lotniskowiec USS Intrepid zakończył swoją służbę w 1974 roku, przechodząc na zasłużoną emeryturę. Zakotwiczony w stoczni w Filadelfii, przyciągał uwagę jako wyjątkowa atrakcja. Przyszłość okrętu budziła wiele dyskusji – pojawiały się głosy, by go zezłomować, ale ostatecznie zwyciężyła inna wizja. Grupa entuzjastów, pełna pasji i miłości do historycznych bohaterów, założyła fundację Intrepid Museum Foundation. Jej celem było ocalenie okrętu i przekształcenie go w imponujące muzeum poświęcone historii Amerykańskiej Marynarki Wojennej.

Po latach trudnych zmagań prawnych i organizacyjnych, w 1982 roku otwarto Intrepid Sea-Air-Space Museum. Dziś, zakotwiczony przy nabrzeżu numer 86 na Manhattanie w Nowym Jorku, ten majestatyczny kolos dumnie przypomina o swojej bogatej historii – o bitwach, które stoczył, i niezliczonych przygodach, których był świadkiem.

Wchodzimy po schodach lub wjeżdżamy windą na Flight Deck (pierwsze schody obok wejścia, na nich wielki numer 1).

Pierwsze schody lub winda prowadzą na pokład startowy Flight Deck.

Zdjęcia ©2025 Google, Airbus,Maxar Technologies,Dane mapy ©2025

USS Intrepid - zwiedzanie

a) Pokład startowy (FLIGHT DECK) to prawdziwe serce lotniskowca. To właśnie tutaj samoloty są przygotowywane do startu, a te wracające z misji witane bezpiecznie na pokładzie. Na USS Intrepid pokład startowy pełni również rolę wyjątkowej sceny, gdzie prezentowane są jedne z najciekawszych eksponatów muzealnych. Znajdziesz tu myśliwce, samoloty bojowe, helikoptery, bombowce, samoloty zwiadowcze, śmigłowce oraz wiele innych fascynujących maszyn i sprzętu.

Wśród eksponatów na pokładzie lotniskowca znajduje się wiele niezwykłych samolotów bojowych i helikopterów, w tym polski MiG-21.

Uwaga: Na pokładzie Flight Deck nie ma toalet ani innych udogodnień.

Legendarna kolekcja samolotów w Muzeum Intrepid stanowi hołd dla najważniejszych osiągnięć w historii lotnictwa wojskowego. Zbiór ten obejmuje maszyny z pięciu oddziałów sił zbrojnych USA: Armii, Korpusu Piechoty Morskiej, Marynarki Wojennej, Sił Powietrznych i Straży Przybrzeżnej, a także wyjątkowe samoloty z całego świata. Na wystawie można podziwiać m.in. torpedowiec Avenger, który odegrał kluczową rolę w działaniach podczas II wojny światowej na pokładzie lotniskowca Intrepid, czy też Lockheed A-12 – zaawansowany technologicznie samolot szpiegowski z czasów zimnej wojny. Nie zabrakło również słynnego Skyray’a, który startował z lotniskowca Intrepid. Ta niezwykła kolekcja to obowiązkowy punkt programu dla odwiedzających w każdym wieku, oferując niesamowitą podróż przez historię lotnictwa i technologii wojskowej.

Grumman E-1 Tracer był pierwszym celem zbudowany samolot wczesnego ostrzegania

w powietrzu używane przez Us Navy.

Grumman F9F Cougar amerykański myśliwiec pokładowy

Lockheed SR-71 Blackbird to zaawansowany technologicznie, dalekosiężny samolot rozpoznawczy, zaprojektowany do operacji na dużych wysokościach w okresie zimnej wojny. Słynął z niezwykłej prędkości i zdolności lotu na ekstremalnych wysokościach, będąc najszybszym i najwyżej latającym załogowym samolotem operacyjnym w historii.

F-14 Tomcat to jedna z największych gwiazd swojego pokładu. Ten legendarny myśliwiec służył w amerykańskiej marynarce wojennej od 1972 do 2006 roku i stał się ikoną za sprawą swojej roli w kultowym filmie "Top Gun" z 1986 roku, gdzie dzielił ekran z Tomem Cruise'em.

Tomcat osiągał imponującą prędkość maksymalną 2485 km/h i był zdolny do jednoczesnego wystrzelenia sześciu pocisków Phoenix, celując w sześć różnych obiektów. Brał udział w działaniach bojowych podczas wojny w Zatoce Perskiej, a także w misjach nad Irakiem i Afganistanem w latach 2001-2006.

F-16 Fighting Falcon, stworzony przez General Dynamics, to wyjątkowo wszechstronny, jednosilnikowy myśliwiec, ceniony za swoją zwinność oraz zdolność do realizacji zarówno misji powietrze-powietrze, jak i powietrze-ziemia. Uznawany za samolot czwartej generacji, F-16 powstał w wielu różnych wariantach, dostosowanych do zróżnicowanych potrzeb operacyjnych.

Sikorsky HH-52 Seaguard to innowacyjny, amfibijny śmigłowiec zaprojektowany i wyprodukowany przez renomowaną amerykańską firmę Sikorsky Aircraft. Był to pierwszy śmigłowiec wyposażony w napęd turbinowy, wyznaczający nową erę w technologii lotniczej.

Po lewej stronie znajduje się niebieski samolot — polski myśliwiec MiG-17 (PZL-Mielec Lim-5), pomalowany w identyczny kamuflaż, jaki nosiły MiG-17 należące do północnowietnamskich sił powietrznych.

Przed wejściem na pokład lotniskowca USS Intrepid otrzymujemy szczegółowe instrukcje dotyczące potencjalnych zagrożeń i pułapek, które mogą czekać na gości. Ostrożność jest kluczowa, ponieważ na statku nie brak ostrych krawędzi i wystających kantów. Stalowe schody, masywne blachy, wąskie przejścia i przegrody wymagają uwagi, aby uniknąć niebezpieczeństw. Naszą wizytę rozpoczynamy od zwiedzania mostków kapitańskich.

Na wystającej z pokładu wieży znajdują się dwa mostki bojowe okrętu. To właśnie tam, podczas prowadzenia akcji, kapitan wraz z kluczowymi oficerami dowodził i wydawał rozkazy. Wchodzimy więc po schodach na górę.

Pierwszym pomieszczeniem, które odwiedzisz, jest pokój nawigacyjny. To tutaj znajomość pozycji Intrepida była kluczowa dla powodzenia każdej misji. Wnętrze wypełniają duże mapy stołowe, na których załoga precyzyjnie planowała ruchy statku, zapewniając skuteczność działań.

Most flagowy (Flag Bridge) znajduje się na wyspie, bezpośrednio poniżej mostu nawigacyjnego.

W centralnej części pomieszczenia znajduje się ster – koło służące dawniej do zmiany kierunku statku. Jest to solidny, lśniący mosiężny element z drewnianą rączką wokół krawędzi. Choć ster nie jest już połączony z systemem kierowania, nadal można go dotknąć. Po jego lewej stronie znajduje się telegraf maszynowy – cylindryczne urządzenie z mosiężnymi uchwytami po obu stronach. To właśnie za jego pomocą mostek przekazywał polecenia dotyczące prędkości do maszynowni.

Następnie wspinamy się nieco wyżej, by dotrzeć do drugiego mostku.

Tutaj możesz zobaczyć kabinę kapitana morskiego. To właśnie w tym miejscu kapitan spędzał większość nocy podczas rejsów Intrepida po morzu. Wnętrze jest skromnie urządzone – znajduje się tu pojedyncze łóżko oraz niewielkie biurko.

Pomieszczenie nawigacyjne zlokalizowane przed wejściem na Mostek Kapitański.

Znajdują się w nim różnorodne instrumenty i wyposażenie niezbędne do sterowania okrętem, a także urządzenia komunikacyjne i narzędzia nawigacyjne zapewniające precyzyjną żeglugę.

Mostek kapitański (Navigation Bridge) znajduje się na wyspie statku i stanowi najwyższy poziom dostępny dla zwiedzających. To właśnie stąd dowódca statku nadzorował wszystkie operacje i działania na pokładzie. Mostek nawigacyjny pełnił rolę centrum dowodzenia, z którego załoga sterowała statkiem i prowadziła jego nawigację.

Na mostku znajdują się dwa krzesła. Po prawej stronie zauważysz krzesło nawigatora, umieszczone na niewielkiej platformie o wysokości około jednej stopy, na które można wejść i usiąść. Po lewej stronie znajduje się krzesło kapitana, oddzielone szklaną ścianą. Mostek zapewniał panoramiczny widok na otoczenie, co było niezbędne do bezpiecznej nawigacji i zarządzania operacjami na statku. To właśnie z tego miejsca dowódca mógł także obserwować operacje lotnicze.

Widok na Manhattan z pokładu Intrepid. Nasz przystanek autobusowy znajduje się tuż obok

przystani Circle Line.

Widok z mostku kapitańskiego: zimowy brzeg rzeki Hudson, na wodzie unoszące się kry lodu.

b)Hangar Deck

Na tym poziomie (pierwsze piętro, dostępne schodami lub windą) znajdują się dwa hangary, które można zwiedzać. Nazwy hangarów są wyraźnie oznaczone na białych tablicach umieszczonych nad drzwiami.

Hangar 1

Zwiedzanie wnętrza lotniskowca rozpoczynamy od Hangaru 1, który służył jako miejsce przechowywania i serwisowania samolotów wykorzystywanych podczas II wojny światowej, wojny w Wietnamie, a także przez NASA w trakcie misji kosmicznych.

Na tej przestrzeni o powierzchni 10 500 stóp kwadratowych, dzięki multimedialnym instalacjom, zdjęciom i interaktywnym elementom, można zgłębić historię lotniskowca, poznać szczegóły jego konstrukcji oraz dowiedzieć się, w jakich misjach brał udział. Znajduje się tu również ogromny ekran, na którym wyświetlane są archiwalne filmy z udziałem USS Intrepid oraz wywiady z członkami załogi i innymi osobami związanymi z jego historią. Na tym samym poziomie mieści się także sala teatralna Allison Howard Lutnick Theatre, gdzie regularnie odbywają się przedstawienia i spotkania z wyjątkowymi gośćmi.

Na wystawie znajduje się jedno z czterech śmigieł, które napędzały lotniskowiec USS Intrepid (CVS-11)

podczas jej ostatnich rejsów przez ocean.

Statek mógł przemierzać morza z maksymalną prędkością 32 węzłów, czyli nieco ponad 37 mil na godzinę. Jego potężna elektrownia generowała blisko 150 000 koni mechanicznych. Napęd stanowiły cztery turbiny parowe zasilane przez osiem kotłów, które obracały cztery wały śrubowe. Każde śmigło wykonane z brązu ważyło około 27 000 funtów, co odpowiada wadze mniej więcej dziesięciu samochodów osobowych.

Poznaj artefakty ze Stanów Zjednoczonych i Japonii oraz wysłuchaj poruszających relacji ocalałych. Zanurz się w fascynującym multimedialnym doświadczeniu, które odkrywa historię i ukazuje wpływ Kamikaze.

Hangar 2

To właśnie w hangarze nr 2 zaczyna się prawdziwa przygoda.

Podczas gdy USS Intrepid wykonywał misje w najdalszych zakątkach świata, to tutaj znajdowała się baza dla samolotów bojowych, gotowych w każdej chwili do akcji. Dzięki specjalnym windom mogły być szybko transportowane na pokład lotniskowca. Obecnie w hangarze zgromadzono imponującą kolekcję maszyn, które niegdyś służyły na statku. To widok, który robi wrażenie – myśliwce i bombowce stoją w pozycjach przypominających ptaki odpoczywające po długim locie, ze złożonymi skrzydłami.

Oprócz samolotów, w hangarze znajduje się również bogata ekspozycja broni i sprzętu wojskowego z czasów II Wojny Światowej oraz okresu powojennego. Dawne działa, niegdyś wystające z burt okrętu, zostały usunięte, tworząc przestrzeń na balkony i tarasy widokowe. Stamtąd można podziwiać zapierającą dech w piersiach panoramę Nowego Jorku.

Samolot Douglas A-4 Skyhawk został pieczołowicie odrestaurowany, przywracając go do pierwotnego stanu. Maszyna ta służyła w eskadrze szturmowej Intrepid Attack Squadron 95 podczas pierwszej misji statku

w Wietnamie w 1966 roku.

Po przejściu przez Hangar 2 docieramy do strefy zwanej EXPLOREUM.

Jest to w pełni interaktywna przestrzeń wystawowa stworzona z myślą o rodzinach i dzieciach w każdym wieku. W tej wyjątkowej strefie na pokładzie hangaru Muzeum zwiedzający mogą wejść na pokład prawdziwego śmigłowca Bell 47, eksplorować interaktywną łódź podwodną czy sterować skrzydłami samolotu.

Baw się, ucz i ciesz chwilą wspólnie! Interaktywne eksponaty w Exploreum nawiązują do historii Intrepid oraz edukacyjnej misji Muzeum, oferując przy tym niezliczone możliwości do uwiecznienia wyjątkowych momentów na zdjęciach.

Symulator myśliwca A-6 Intruder.

Po lewej makieta okrętu podwodnego, a po prawej wnętrze symulatora. 

Symulacja okrętu podwodnego otwiera przed Tobą niezwykłą perspektywę podwodnej nawigacji. Dzięki tej interaktywnej wystawie możesz wcielić się w rolę operatora sonarowego i odkryć, jak łodzie podwodne poruszają się w głębinach wód.

Sala Exploreum jest przestronna, choć liczba interaktywnych wystaw nie jest zbyt duża. W centralnej części znajdują się makiety pilotów, astronautów oraz oficerów, przy których można zrobić ciekawe i pamiątkowe zdjęcia.

Bell 47 – pierwszy na świecie śmigłowiec stworzony z myślą o użytku cywilnym.

Śmigłowiec widoczny na zdjęciu pełnił rolę maszyny medycznej. Ten model był również wykorzystywany przez armię amerykańską jako H-13 Sioux, głównie do celów szkoleniowych oraz rozpoznawczych.

Mostek kapitański lotniskowca to wyjątkowa okazja, aby z bliska zobaczyć urządzenia i instrumenty służące do sterowania takim statkiem. Wśród nich znajdują się m.in. telegraf rozkazów silnika, umożliwiający przekazywanie poleceń dotyczących prędkości do maszynowni, system wskaźników zanurzenia czy dwukierunkowy wskaźnik obrotów, który pozwala monitorować kierunek i prędkość wałów napędowych. Jednak największą atrakcją jest możliwość chwycenia za koło sterowe i poczucia się jak prawdziwy kapitan statku..

Zdjęcie przedstawia kapsułę kosmiczną Mercury, która była pierwszym załogowym statkiem kosmicznym stworzonym przez NASA na początku lat 60. XX wieku. Zaprojektowana dla jednego astronauty, kapsuła była wykorzystywana podczas sześciu załogowych misji w ramach pionierskiego Projektu Mercury.

Lotniskowiec USS Intrepid wielokrotnie uczestniczył w misjach zleconych przez NASA. To właśnie z jego pokładu startowały śmigłowce, które wyławiały kapsuły kosmiczne z oceanu po zakończonych misjach.

Dodatkowe płatne atrakcje w strefie EXPLOREUM:

1. Symulator lotu G-Force

Przeżyj niezapomniane emocje dzięki symulatorowi G-Force Encounter, który umożliwia Ci wcielenie się w rolę pilota naddźwiękowego samolotu bojowego. Przetestuj swoje umiejętności w powietrznych pojedynkach, pilotując kultowe samoloty marynarki wojennej, takie jak F-18 Hornet czy F-4 Phantom II. Wybierz swoją rolę – pilota lub strzelca – i zmierz się z wyzwaniami. Wykonuj akrobacje, takie jak beczki 360 stopni, wspinaj się, nurkuj i zdobywaj tytuł powietrznego asa.

Czas trwania: około 6 minut (łącznie z krótkim szkoleniem).

Do symulatora wymagana jest obecność dwóch osób. Możesz wcielić się w rolę pilota lub strzelca – wybór należy do Ciebie!

Cena: $13

Postanowiliśmy spróbować tej atrakcji i przetestować symulator. Najpierw kupiliśmy dwa bilety, a następnie schowaliśmy nasze plecaki i kurtki do dedykowanych szafek. Po krótkim szkoleniu – które, naszym zdaniem, mogło być bardziej dopracowane – weszliśmy do symulatora. Obsługa przypięła nas pasami i rozpoczęła atrakcję. Największe wrażenie zrobiły na nas dynamiczne obroty, które były zdecydowanie najmocniejszym punktem całego doświadczenia.

Odkryj dodatkowe atrakcje na terenie lotniskowca Intrepid:

2. Apollo 11 & Beyond VR Experience

Wejdź na pokład monumentalnej rakiety Saturn V i przeżyj emocjonującą podróż do czasów, gdy ludzkość postawiła pierwsze kroki na Księżycu. Dzięki wciągającej technologii wirtualnej rzeczywistości poczujesz się, jakbyś był częścią tej przełomowej misji.

Zasiądź w specjalnych fotelach, załóż okulary VR i przenieś się w czasie do misji Apollo 11.
Cena: $13
Czas trwania: 8 minut

Lokalizacja: Hangar 3

3. Cosmic Coaster: 4D Experience

Przeżyj ekscytującą przygodę w kosmosie, jakiej jeszcze nigdy nie doświadczyłeś!

Wyrusz na ekstremalną przejażdżkę rollercoasterem przez zapierające dech w piersiach kaniony, tajemnicze wąwozy i nieznane zakątki wszechświata. Poczuj adrenalinę, gdy kosmiczna podróż zabierze Cię z zawrotną prędkością w nieznane.
Czeka na Ciebie sala kinowa, wygodne fotele z pasami bezpieczeństwa i wyjątkowe okulary 4D.

Cena: $11
Czas trwania: 4 minuty, 16 sekund

Lokalizacja: Hangar 3

Cena ogólna: $11

4.Stories of Intrepid: 4D Experience

Lot Twojego Życia – z pokładu lotniskowca

Wejdź w świat lotników Intrepid i poznaj ich niezwykłe historie dzięki zapierającemu dech w piersiach 8-minutowemu filmowi. Wykorzystanie technologii 4D, zaawansowanej grafiki komputerowej oraz dotąd niepublikowanych materiałów archiwalnych pozwoli Ci w pełni zanurzyć się w opowieściach o niezwykłej odwadze i bohaterstwie.

Cena: $11

Czas trwania: 8 minut

Lokalizacja: Hangar 3

C)Space Shuttle Pavilion – Pawilon Wahadłowca Kosmicznego (FLIGHT DECK)

Po wyjściu z mostku kapitańskiego skręć w lewo i kieruj się w stronę Space Shuttle Pavilion. Wejście znajduje się po prawej stronie, oznaczone napisem "Enter".

Biały budynek - Pawilon wahadłowca kosmicznego 

Zdjęcia ©2025 Google, Airbus,Maxar Technologies,Dane mapy ©2025

W Pawilonie Wahadłowców Kosmicznych można podziwiać Enterprise – prototypowy orbiter NASA, który utorował drogę dla programu wahadłowców kosmicznych w Stanach Zjednoczonych oraz misji Mercury i Gemini. Pawilon oferuje również 17 dynamicznych stref wystawowych, prezentujących oryginalne artefakty, fotografie, nagrania audio i filmy. Ekspozycje te odkrywają zarówno triumfy, jak i tragedie programu promu kosmicznego, a także ukazują sprzęt wykorzystywany w dotychczasowych badaniach kosmosu.

Widok, który wita odwiedzających tuż po wejściu do pawilonu. Wahadłowiec Enterprise dominuje całą przestrzeń wystawową, robiąc niesamowite wrażenie.

Widok z platformy na prom kosmiczny Enterprise zapiera dech w piersiach!

Jeszcze tylko zdjęcie drugiego boczku i schodzimy na dół po schodach.

Spacer pod monumentalnym statkiem kosmicznym Enterprise to niezapomniane przeżycie. Jego imponujące rozmiary naprawdę robią wrażenie!

Karta informacyjna w pobliżu statku kosmicznego Enterprise.

Enterprise, umieszczony na pokładzie USS Intrepid, trafił tam w 2012 roku. Wahadłowiec został ulokowany w specjalnie zaprojektowanym pawilonie na pokładzie lotniskowca, który zapewnia mu odpowiednią ochronę i ekspozycję. Ten niezwykły statek kosmiczny, stworzony w 1976 roku, był prototypem dla przyszłych wahadłowców kosmicznych. Co ciekawe, wahadłowiec Enterprise nigdy nie odbył misji w kosmosie. Zaprojektowano go jedynie do testów atmosferycznych, a nie do lotów pozaziemskich. Chociaż posiadał mechanizmy symulujące działanie osłony termicznej i innych systemów, brakowało mu silników oraz w pełni funkcjonalnej osłony termicznej. Enterprise służył przede wszystkim do testowania procedur lądowania i startu, a także badania aerodynamiki wahadłowców.

Enterprise, choć nigdy nie odbył podróży w kosmos, pozostaje ikonicznym symbolem amerykańskich ambicji związanych z eksploracją przestrzeni kosmicznej i postępem technologicznym.

Jego wyjątkowa podróż rozpoczęła się od lotu z Waszyngtonu na lotnisko JFK, skąd wyruszył w wieloetapową wędrówkę. Po przetransportowaniu do New Jersey, Enterprise przebył trasę w górę rzeki Hudson, aby ostatecznie znaleźć swoje miejsce w Intrepid Museum. Tam, 19 lipca 2012 roku, został otwarty dla zwiedzających, stając się częścią historii dostępnej dla każdego.

Co ciekawe, pierwotnie planowano nadać mu nazwę "Konstytucja" (Constitution). Jednak pod wpływem tysięcy listów od fanów kultowego serialu Star Trek, nazwę zmieniono na Enterprise. Decyzja ta miała symbolizować początek linii statków kosmicznych, które – podobnie jak w serialu – miały inspirować do podboju odległych zakątków wszechświata.

Nie zapomnij także odwiedzić kosmicznej kapsuły Sojuz TMA-6 i zanurzyć się w emocjonujących doświadczeniach VR i AR o tematyce kosmicznej. To niepowtarzalna okazja, by poczuć się jak prawdziwy odkrywca kosmosu!

Rosyjska kapsuła kosmiczna Sojuz TMA-6.

Kapsuła kosmiczna wystartowała 15 kwietnia 2005 roku, a dwa dni później zadokowała na Międzynarodowej Stacji Kosmicznej, okrążając Ziemię 2817 razy w trakcie swojej misji.

Po zakończeniu misji 11 października 2005 roku, kapsuła powróciła na Ziemię z trzyosobową załogą na pokładzie. W jej skład wchodzili: rosyjski kosmonauta Siergiej Krikalow, amerykański astronauta John Phillips oraz Greg Olsen, prywatny uczestnik lotu kosmicznego. Olsen, będąc trzecim cywilnym podróżnikiem w przestrzeni kosmicznej, później przekazał Sojuza TMA-6 do Intrepid Museum.

Po wycofaniu ze służby floty wahadłowców NASA, agencja straciła możliwość samodzielnego transportu astronautów na orbitę. Obecnie korzysta z rosyjskich statków Sojuz, co wiąże się z wysokimi kosztami.

Wystawy w Pawilonie wahadłowca kosmicznego.

Po opuszczeniu pawilonu (Exit) przechodzimy przez pokład startowy, gdzie znajdują się samoloty. Następnie, mijając czerwono-biały śmigłowiec oznaczony numerem 1429, skręcamy w lewo.

Do wyboru jest winda (Elevator) lub schody, którymi można zejść na niższy poziom. Możesz udać się na Hangar Deck (piętro niżej) albo całkiem na dół, do Pier (przystań).

Widok na windę oraz schody prowadzące na niższe pokłady.

Zdjęcia ©2025 Google, Airbus,Maxar Technologies,Dane mapy ©2025

Schodzimy na Pier, aby zobaczyć kolejną atrakcję. Po wyjściu z windy skręcamy w lewo, a następnie idziemy prosto wzdłuż rzeki, aż dotrzemy do:

d) British Airways Concorde – legendarny naddźwiękowy samolot Concorde

Kierujemy się w stronę British Airways Concorde, znajdującego się za schodami oznaczonymi numerem 4.

Zdjęcia ©2025 Google, Airbus,Maxar Technologies,Dane mapy ©2025

Lokalizacja: Pier 86

British Airways Concorde to najszybszy komercyjny samolot w historii, który ustanowił rekord przelotu nad Atlantykiem.

Concorde powstał dzięki współpracy brytyjsko-francuskiej. W 1976 roku, kiedy wszedł do służby transatlantyckiej pod barwami Air France i British Airways, był jedynym na świecie pasażerskim samolotem naddźwiękowym. Z dziewięcioosobową załogą, Concorde osiągał imponującą prędkość 1350 mil na godzinę (2150 km/h) na wysokości 60 000 stóp (18 181 m). Na tej wysokości 100 pasażerów mogło podziwiać krzywiznę Ziemi, co było wyjątkowym doświadczeniem.

Prezentowany samolot, o numerze seryjnym 100-010 (G-BOAD), pierwszy raz wzbił się w powietrze 25 sierpnia 1976 roku. Concorde pokonywał trasę nad Atlantykiem w niecałe trzy godziny – mniej niż połowę czasu, jaki zajmuje to innym odrzutowcom, nawet współczesnym. Jednak protesty ekologów ograniczyły jego wykorzystanie w lotach naddźwiękowych nad Stanami Zjednoczonymi, a także wpłynęły na działalność lotnisk. Tragiczny wypadek podczas startu w lipcu 2000 roku uziemił całą flotę aż do 2001 roku. Mimo to Concorde przewoził pasażerów VIP do 2003 roku, kiedy to British Airways i Air France wycofały go z eksploatacji. Prezentowany samolot jest obecnie udostępniany dzięki wypożyczeniu od British Airways.

Samolot można oglądać z zewnątrz bezpłatnie. Dla chętnych dostępne jest także zwiedzanie wnętrza Concorde – odbywa się ono w formie wycieczek grupowych, a koszt wynosi 13 dolarów za osobę.

Różne perspektywy samolotu British Airways Concorde.

Kilka dodatkowych zdjęć z tylnej części statku Intrepid, w okolicach samolotu Concorde.

I wracamy do wyjścia.

Odwiedziliśmy najważniejsze i najbardziej polecane atrakcje w Muzeum Intrepid.

Warto również zwrócić uwagę na inne interesujące strefy, takie jak:

a) Gallery Deck – sypialnie marines, pokój z kotwicami, centrum informacji bojowej oraz pomieszczenie przygotowań dla pilotów.

b) Third Deck (Trzeci Pokład) – kuchnie, jadalnie i kajuty dla żeglarzy.

Przygotowywanie posiłków dla ponad 2500 głodnych marynarzy to niezwykle wymagające zadanie. Kucharze spośród załogi spędzali długie godziny przy rozgrzanych grillach, piekarnikach i frytkownicach w dwóch ogromnych kuchniach (galerach) takich jak ta, dając z siebie wszystko, by nakarmić swoich kolegów.

Ustalenia dotyczące spania na pokładzie Intrepid różniły się w zależności od rangi. Wzięci marynarze spali w przedziałach cumowniczych znajdujących się na całym statku.

Źródła informacji:

https://intrepidmuseum.org

https://www.naszeszlaki.pl/archives/40307#Samoloty_i_inne_eksponaty_w_Intrepid_Sea-Air-Space_Museum

https://thewest.com.au/travel/a-top-gun-moment-on-the-flight-deck-at-new-yorks-intrepid-museum--c-9665824

https://wp.nyu.edu/byodintrepid/main-page/flight-deck/navigation-bridge/#Exhibit

Zwiedzanie USS Intrepid było niezapomnianym doświadczeniem. Czas spędzony na pokładzie – około trzech godzin – upłynął błyskawicznie, a mimo to, opuszczając muzeum, wciąż czuliśmy lekki niedosyt. Jednak przed nami czekały kolejne fascynujące miejsca do odkrycia. 

Opuszczamy Centrum Powitalne i skręcamy w prawo. Spacerując wzdłuż nabrzeża w kierunku przystanku autobusowego, zatrzymujemy się jeszcze na chwilę, by zrobić ostatnie pożegnalne zdjęcia majestatycznego lotniskowca Intrepid.

Podchodzimy na przystanek, po czym czekamy kilka minut na autobus M42. Wsiadamy na przystanku 12 Av/42 St M42 i jedziemy 6 przystanków, aż do W42 St/7 Av.

Po wyjściu z autobusu (znajdujemy się tuż przy stacji metra) skręcamy w prawo na 42nd St, a następnie w lewo w 7th Avenue, która prowadzi nas prosto na Times Square. Idziemy dalej prosto, a mijając McDonald's, skręcamy w prawo w ulicę W 45th Street. Po prawej stronie dostrzegamy kolejną atrakcję – z budynku wystaje charakterystyczna rzeźba ręki trzymającej pochodnię.

2. RiseNy (Rise New York)

Adres: 160 W 45th St, New York, NY 10036,

Godziny otwarcia:

Codziennie od 10.00 do 18.00 a w piątek i sobotę do 20.00

Bilety:

Cena standardowego biletu wynosi 45 dolarów dla dorosłych i 42 dolary dla dzieci.

Bilety można nabyć online tutaj:

Kup bilety na RiseNY

RiseNY to unikalna, interaktywna atrakcja w sercu Nowego Jorku, która zabiera odwiedzających w fascynującą podróż przez historię i kulturę miasta. Doświadczenie składa się z trzech części: inspirującego filmu dokumentalnego, wystawy w stylu muzealnym oraz ekscytującej symulacji lotu 4D. Od kultowych zabytków po kluczowe wynalazki – zwiedzanie muzeum oferuje kompleksowy wgląd w niezwykłą ewolucję Nowego Jorku na przestrzeni lat.

Nasza wizyta rozpoczęła się bezproblemowo – atrakcja była częścią naszego karnetu zniżkowego, więc wystarczyło pokazać go na telefonie, aby odebrać bilety. Udaliśmy się na piętro, gdzie zostawiliśmy kurtki, skorzystaliśmy z toalety i rozpoczęliśmy zwiedzanie na własną rękę. Na miejscu panował spokój, nie było tłumów ani kolejek, co pozwoliło nam w pełni cieszyć się atrakcją.

1. Fascynujący dokument o historii Nowego Jorku
Wchodzisz do wagonu metra, a przed tobą rozpościera się ekran w kształcie łuku, przypominający tunel metra. To niezwykłe wprowadzenie do podróży w czasie.

Odkryliśmy historię Nowego Jorku w fascynujący i niezwykle angażujący sposób, oglądając dokumentalny film Rica Burnsa z narracją Jeffa Goldbluma, prezentowany w replice stacji metra City Hall. Przenieśliśmy się do roku 1904, odwiedzając pierwszą nowojorską stację metra – City Hall. Film RiseNY przybliża historię powstania metra IRT, a także opowiada o rozwoju Nowego Jorku i Times Square, gdzie mieści się muzeum.

Dowiedzieliśmy się, jak Nowy Jork stał się jednym z pierwszych miast wykorzystujących elektryczność, jak ewoluował w globalne skrzyżowanie kultur i jak różnorodne branże oraz społeczności wpłynęły na ukształtowanie tego miasta, które nigdy nie śpi.

Ten wyjątkowy film trwa zaledwie 8 minut, ale jest pełen inspirujących historii i niezwykłych faktów.

Po przekroczeniu drzwi przenieśliśmy się do wiernej repliki stacji metra City Hall. Usiedliśmy (w trzy osoby) i z zainteresowaniem obejrzeliśmy film dokumentalny poświęcony Nowemu Jorkowi.

Po zakończeniu seansu otworzyły się boczne drzwi po lewej stronie, prowadzące do repliki wagonu metra. Wirtualny wagon zabrał nas prosto do kolejnego punktu programu.

2. Muzealne galerie tematyczne, które ukazują kluczowe momenty z historii Nowego Jorku – od finansów i panoramy miasta, po telewizję, radio, modę, muzykę, Broadway i film.

RiseNY zaprasza na wyjątkową podróż przez siedem tematycznych galerii, które koncentrują się na najważniejszych aspektach życia Nowego Jorku: finansach, filmie, modzie, muzyce, miejskiej panoramie, mediach (telewizji i radiu) oraz magii Broadwayu.

Galeria 1 - Finanse

Pierwsza część wystawy skupia się na Nowym Jorku jako światowym centrum finansów. Poznasz rolę Alexandra Hamiltona w kształtowaniu systemu finansowego oraz zobaczysz oryginalny czek napisany jego ręką.

Nowojorska giełda z charakterystycznymi dzwonami otwarcia i zamknięcia sesji giełdowej.

Galeria 2 - Nowy Jork

Kolejno prezentujemy kilka wystaw poświęconych panoramie Nowego Jorku.

Wystawa kultowych drapaczy chmur i legendarnych budowli Nowego Jorku.

Panorama Manhattanu - wyjątkowe i fascynujące ujęcie.

Galeria 3 - Telewizja i Radio

Ta galeria pozwala zanurzyć się w świat telewizji i radia. Można tu zobaczyć różnorodne odbiorniki radiowe oraz stanowisko prezentera prowadzącego audycję radiową. Sekcja poświęcona telewizji przedstawia historię niektórych programów nagrywanych lub osadzonych w Nowym Jorku, takich jak kultowe Ulica Sezamkowa (pierwotnie osadzona na Manhattanie, a później w Queens). W tej części spotkasz Oscara, który wyskakuje ze swojego kosza na śmieci i od czasu do czasu przemawia. Możesz również zasiąść w słynnej kuchni z serialu The Honeymooners, a także przy rekwizytach takich jak kanapa z serialu Przyjaciele czy scenografia z talk-show.

Ulica Sezamkowa to amerykański program edukacyjny dla dzieci, który zdobył ogromną popularność nie tylko w Stanach Zjednoczonych, ale także w wielu krajach na całym świecie. Jedną z najbardziej znanych postaci jest Oscar, który co jakiś czas wyskakuje z kosza na śmieci, by podzielić się swoimi komentarzami.

Replika kuchni z serialu „Honeymooners" na wystawie RiseNY.

Ujęcie  z serialu "Honeymooners"

źródło: deadline.com, https://deadline.com/wp-content/uploads/2022/01/The-honeymooners.jpg?w=681&h=383&crop=1dostęp:  22.05.2025.

Serial był emitowany przez jeden sezon na CBS w latach 1955-1956. Główne wydarzenia rozgrywały się w kuchni rodziny Kramdenów, mieszkających w bloku na Brooklynie.

W odróżnieniu od innych popularnych seriali komediowych tamtego okresu, których akcja toczyła się w wygodnych wnętrzach klasy średniej, mieszkanie bohaterów The Honeymooners było skromne. Fabuła skupiała się głównie na życiu dwóch małżeństw z klasy robotniczej, przedstawionym w realistycznym, nieidealizowanym otoczeniu. Serial ten jest uznawany za jedno z najważniejszych dzieł amerykańskiej telewizyjnej komedii i był jednym z pierwszych programów w Stanach Zjednoczonych, które pokazywały codzienne życie klasy robotniczej w tak odmienny sposób.

Kanapa znana z serialu „Przyjaciele”

"Przyjaciele" – kultowy amerykański serial komediowy opowiadający o życiu grupy przyjaciół mieszkających na nowojorskim Manhattanie. Produkcja była emitowana przez stację NBC w latach 1994–2004.

Sukienka i buty z serialu "Seks w wielkim mieście".

"S"Seks w wielkim mieście" (Sex and the City) to kultowy amerykański serial komediowo-dramatyczny produkcji HBO. Opowiada o życiu i relacjach czterech kobiet mieszkających w Nowym Jorku: Carrie Bradshaw, Samanthy Jones, Mirandy Hobbes i Charlotte York. Serial wciąga widzów, ukazując ich miłosne perypetie, rozwój zawodowy oraz zmagania z codziennymi problemami i dylematami życiowymi.

Na kanapie w popularnym amerykańskim programie "The Tonight Show".

The Tonight Show – codzienny amerykański talk-show emitowany na antenie NBC, nadawany nieprzerwanie od 1954 roku. Program od lat cieszy się ogromną popularnością wśród widzów. Nagrania odbywają się w kultowym Rockefeller Center w Nowym Jorku.

Galeria 4 – Moda

Odkryj fascynującą historię mody w tej wyjątkowej galerii, opowiedzianą przez Tima Gunna. Zanurz się w opowieści o rozwoju mody w Nowym Jorku, gdzie kluczową rolę odegrała maszyna do szycia Singer. To innowacyjne urządzenie zrewolucjonizowało przemysł – skracając czas potrzebny na uszycie męskiej koszuli z 14 godzin do zaledwie 1 godziny. Maszyna była w stanie wykonać aż 900 szwów na minutę, co odmieniło produkcję odzieży na zawsze.

W 1897 roku aż 75% pracowników w nowojorskich fabrykach odzieży stanowili robotnicy żydowskiego pochodzenia, którzy odegrali znaczącą rolę w rozwoju tego sektora przemysłu.

Sukienka Taylor Swift, w której wystąpiła podczas programu "The Late Show".

Galeria 5 - Muzyka

Galeria muzyczna prezentowała wyjątkowe i zabawne eksponaty. Wśród nich znalazła się gitara Bruce'a Springsteena, na której stworzył kultowy utwór „Born to Run”, gitara Boba Dylana podarowana Johnowi Lennonowi, a także ikoniczne kostiumy Village People.

The Beatles – brytyjski rockowy zespół muzyczny z Liverpoolu, działający w latach 1960–1970. Przez większość tego okresu w jego skład wchodzili John Lennon, Paul McCartney, George Harrison i Ringo Starr.

The Beatles wystąpili kilkukrotnie w programie The Ed Sullivan Show w lutym 1964 roku. Były to jedne z ich pierwszych występów przed amerykańską publicznością. Pierwszy z nich, który odbył się 9 lutego, przyciągnął przed telewizory ponad 73 miliony widzów. Ten historyczny występ uznawany jest za przełom kulturowy, który rozpoczął amerykańską Beatlemanię — a także szerszą brytyjską inwazję na amerykańską muzykę pop — inspirując niezliczonych młodych ludzi do rozpoczęcia przygody z muzyką rockową.

Możesz tworzyć własną muzykę na stacji hip-hopowej.

Cardi B. - amerykańska raperka, autorka tekstów piosenek, gwiazda reality show.

The Notorious B.I.G. to amerykański raper, król rapu, uważany za jednego z najwybitniejszych przedstawicieli tego gatunku na świecie.

Galeria 6 - Film

Czas wejść na klatkę schodową, która prowadzi nas prosto do kina. W tym wyjątkowym miejscu otaczają nas podłużne ekrany, na których wyświetlane są filmy. To przegląd różnych gatunków – od komedii, przez thrillery i romanse, aż po filmy katastroficzne.

W klimacie prawdziwego kina – wygodne siedzenia, przyciemnione światło i doskonałe efekty dźwiękowe. Aby dopełnić wrażenia, czeka na Ciebie darmowy popcorn. Możesz usiąść na ławeczce, delektować się przekąską i zanurzyć w fragmentach klasycznych amerykańskich produkcji.

Galeria 7 - Broadway

W sekcji poświęconej musicalom z Broadwayu można podziwiać oryginalne kostiumy z legendarnych przedstawień, takich jak Hamilton, Król Lew czy Phantom of the Opera. Towarzyszą im fragmenty nagrań, które ożywiają atmosferę każdego spektaklu i pozwalają poczuć magię Broadwayu.

Następnie przeszliśmy do kolejnego pomieszczenia i odkryliśmy, że znajdujemy się w imitacji windy towarowej (oczywiście nie była to prawdziwa winda). Choć winda faktycznie się nie porusza, trzęsie się i drży, a na „oknach” wyświetlane są wideo, które tworzą iluzję ruchu. Efekt jest realistyczny, choć hałas i chwiejność mogą lekko niepokoić młodsze dzieci.

Po tej interesującej atrakcji trafiamy do pokoju, w którym na ścianie widnieje napis „1958 r.” oraz życzenia „Happy New Year” (Szczęśliwego Nowego Roku). To nawiązanie do sylwestrowej tradycji na Times Square. Co roku miliony osób z całego świata śledzą opadającą Times Square Ball, odliczając sekundy do nadejścia Nowego Roku. W tym miejscu można zobaczyć fragmenty programów telewizyjnych z tamtych lat, które były transmitowane wprost z hotelu Roosevelt. Te archiwalne pokazy wprowadzają w klimat oczekiwania, zanim nadejdzie moment, by wziąć udział w kolejnym etapie podróży.

Pomieszczenie Sky Studio noc Sylwestrowa w 1958 r.

źródło: getyourguide,https://cdn.getyourguide.com/imgtour/7cf73e6c9635497e.jpeg/145.jpgdostęp:

22.05.2025 r.

3. Wirtualny lot szybowcowy nad Nowym Jorkiem

Nadszedł moment, na który wszyscy czekaliśmy! Kolejne drzwi otworzyły się, prowadząc nas do sali z ogromną kopułą projekcyjną. Wewnątrz znajdowały się specjalne fotele wyposażone w wysokie metalowe uchwyty i oparcia, a na podłodze oznaczono miejsca numerami. Na półeczkach można było odłożyć rzeczy osobiste, co dodawało wygody. Gdy usiedliśmy w fotelach przypominających rollercoaster, pasy bezpieczeństwa zostały zapięte, a światła zgasły, wprowadzając nas w atmosferę pełną oczekiwania.

Na ekranach pojawiła się transmisja ze studia telewizyjnego podczas Sylwestrowej Nocy. Wkrótce potem nasze fotele uniosły się na wysokość około 9 metrów i obróciły o 180 stopni w stronę ogromnego ekranu projekcyjnego, który przeniósł nas w wirtualną rzeczywistość. Zaczęła się nasza niezwykła podróż – wirtualny lot nad Nowym Jorkiem lat 50-tych. Z lotu ptaka podziwialiśmy ikoniczne miejsca, takie jak drapacze chmur, Statuę Wolności, Central Park, Most Brookliński, Times Square z sylwestrowym opadaniem kuli, Stadion Yankee i wiele innych kultowych zabytków miasta.

Wirtualna podróż zapewniła także przedsmak najsłynniejszych nowojorskich wydarzeń, takich jak pokaz fajerwerków z okazji 4 lipca nad East River czy wspomniane wcześniej sylwestrowe uroczystości na Times Square. Dzięki niezwykle realistycznym materiałom w 8K, dynamicznemu ruchowi, efektom wiatru i mgły, a także idealnie dobranej ścieżce dźwiękowej, momentami naprawdę mogliśmy uwierzyć, że jesteśmy w powietrzu!

To było wspaniałe przeżycie! Choć trwało zaledwie około 5 minut, dostarczyło nam niezapomnianych wrażeń i pozostawiło niesamowite wspomnienia.

Numerowane siedzenia oznaczone na podłodze.

Lot nad Nowym Jorkiem, nogi swobodnie zwisają w powietrzu.

źródło: capturetheatlas, https://capturetheatlas.com/things-to-do-in-times-squaredostęp:22.05.2025 r.

Muszę przyznać, że wirtualna atrakcja RiseNY to niezapomniane przeżycie i absolutnie wyjątkowe doświadczenie w rzeczywistości wirtualnej! Jeśli marzysz o zwiedzeniu Nowego Jorku i chcesz zobaczyć jak najwięcej w krótkim czasie, koniecznie wypróbuj tę atrakcję VR. To idealny sposób na poznanie tego wyjątkowego miasta z zupełnie innej perspektywy.

Chętnie przeżylibyśmy tę przygodę jeszcze raz, ale niestety bilet umożliwia tylko jedną przejażdżkę. Po zakończeniu seansu, pełni emocji i wrażeń, opuściliśmy salę. Następnie skierowano nas do sklepu z pamiątkami, a później wróciliśmy schodami na niższer piętro. Zabraliśmy nasze kurtki i pożegnaliśmy to niezwykłe miejsce.

Więcej informacji znajdziesz na oficjalnej stronie atrakcji:

https://www.riseny.co

PPo wyjściu na zewnątrz postanowiliśmy znaleźć miejsce na obiad. Ostatecznie zdecydowaliśmy się na restaurację Shake Shack (691 8th Ave, New York, NY 10036). Zamówiliśmy dwie porcje frytek oraz nuggetsy z dodatkiem wybranych sosów, za które zapłaciliśmy 28 dolarów. Jedzenie okazało się smaczne, choć porcje mogłyby być nieco bardziej obfite.

Pełni energii ruszyliśmy w stronę stacji metra. Po drodze zrobiłam kilka zdjęć ze szkolnymi autobusami – kierowcy uprzejmie zaczekali chwilę, dając mi czas na zrobienie fotografii. 

Autobus szkolny na ulicy 8th Avenue, uśmiechnięty kierowca z szybą.

A tu na ulicy W 45 th Street.

Skręcamy w prawo na ulicę 8th Avenue, a następnie w lewo na 40th Street. Idziemy prosto, aż dotrzemy do stacji metra Times Square - 42 St (118 W 40th Street).

Wsiadamy do metra linii N, Q, R lub W w kierunku downtown i jedziemy do stacji Canal St (288 Canal Street). Po wyjściu z metra skręcamy w prawo na Canal Street, następnie w lewo na Centre Street. Potem skręcamy w prawo na Hester Street. Chwilę później docieramy do skrzyżowania z charakterystycznym, dużym napisem Little Italy, który jest naszym kolejnym punktem wycieczki.

3. Little Italy - Małe Włochy

adres: 177 Hester St, New York, NY 10013, 

Kultowe Małe Włochy witają gości charakterystycznymi łukami nad Mulberry Street, wprowadzając ich do jednej z najsłynniejszych dzielnic miasta. Już po krótkim spacerze główną ulicą Little Italy – Mulberry Street – można poczuć atmosferę prawdziwych Włoch. To miejsce to nie tylko ulubiony punkt fotograficzny, ale także serce włoskiej kultury w Nowym Jorku. Ta włoska enklawa oddaje wszystko, co definiuje autentyczne włoskie miasteczko. Wszędzie widać rozwieszone flagi, z restauracji i knajpek dobiega gwar rozmów, włoskie melodie, a powietrze wypełnia zapach świeżej, śródziemnomorskiej kuchni. Little Italy to nie bez powodu ulubione miejsce na obiad wielu nowojorczyków. Na każdym rogu czekają urokliwe piekarnie, klimatyczne kawiarnie oraz restauracje, które serwują najlepsze włoskie specjały. Nie brakuje tu także straganów z codziennie świeżymi produktami, a latem można schłodzić się zimnymi, orzeźwiającymi napojami – wszystko to w niepowtarzalnym, włoskim stylu.

Idąc ulicami, co chwilę zatrzymywali nas pracownicy restauracji, zapraszając na obiad. Zawsze uprzejmie odpowiadaliśmy, że już zjedliśmy, po czym spokojnie ruszaliśmy dalej.

Emigracja Włochów do Stanów Zjednoczonych w XIX wieku miała przede wszystkim charakter ekonomiczny, gdy ludzie poszukiwali lepszych warunków życia. Do 1920 roku w samym Nowym Jorku mieszkało już 390 tysięcy Włochów. Dzielnicę tę zamieszkiwały głównie rodziny pochodzące z południowych Włoch. Właśnie tutaj powstała pierwsza amerykańska pizzeria – Lombardi's – która do dziś serwuje tradycyjne włoskie specjały, takie jak pizza, pasta czy cannoli. Przez pewien czas Włosi stanowili jedną z największych grup etnicznych w mieście, ustępując jedynie Irlandczykom i Niemcom. Ze względu na swoją liczebność, naturalnym było, że z czasem stworzyli własne etniczne enklawy. Tak narodziła się Little Italy.

Warto jednak wspomnieć, że tzw. "Małe Włochy" nie były ani jedyną, ani największą dzielnicą zamieszkiwaną przez Włochów. W XX wieku wiele włoskich rodzin przeniosło się na przedmieścia, jednak Little Italy wciąż przyciąga turystów oraz mieszkańców zainteresowanych włoską kulturą i tradycją.

Dawniej dzielnica słynęła z działalności różnych grup przestępczych. Dziś jednak to spokojna i bezpieczna okolica, która wciąż zachowuje swój wyjątkowy charakter.

Mulberry Street wyróżnia się ikonicznymi ceglanymi kamienicami, ozdobionymi charakterystycznymi schodami pożarowymi.

To tętniąca życiem ulica, gdzie gwar i ruch nie cichną, szczególnie w upalne letnie dni.

Mulberry Street to przestrzeń, gdzie artyści uliczni prezentują swoje wyjątkowe umiejętności, zdobiąc ściany budynków i inne powierzchnie swoimi pracami.

Little Italy to miejsce, które stało się planem zdjęciowym dla wielu filmów i programów telewizyjnych, w tym kultowego „Ojca chrzestnego”. Czy wiesz, że w Katedrze św. Patryka przy Mott Street 273 Michael „Mike” Corleone uczestniczył w scenie chrztu? Wnętrze tej katedry zachwyca swoim pięknem i jest warte odwiedzenia.

Spacerując Mulberry Street w kierunku Broome Street, po prawej stronie można podziwiać przepiękny mural przy 177 Mulberry Street, tuż obok Cafe Roma. Artysta z Brooklynu Tristan Eaton stworzył ten niezwykły mural zatytułowany „Audrey Hepburn”. Eaton połączył czarno-białą ilustrację z abstrakcyjnymi, kolorowymi wzorami, tworząc hipnotyzujący portret. Usytuowany w białej ramie, wyraziste kolory odważnie kontrastują z czerwoną ceglaną ścianą, przyciągając wzrok i ożywiając przestrzeń. To prawdziwa uczta dla miłośników sztuki ulicznej.

 Abstrakcyjny mural "Audrey Hepburn" na ulicy Mulberry St.

Skręcamy w lewo w ulicę Broome Street, gdzie za budynkiem, obok parkingu samochodowego (392 Broome Street), znajduje się kolejny mural autorstwa Tristana Eatona.

„Big City of Dreams” to barwne i pełne życia dzieło sztuki, które tchnie energię w nowojorskie ulice. Stworzony w 2015 roku mural przyciąga uwagę swoim wyrazistym użyciem kolorów oraz misternymi detalami, doskonale oddającymi dynamikę miejskiego życia.

Mural „Big City of Dreams” to wyjątkowy element miejskiej sztuki ulicznej, który przyciąga uwagę i zachwyca swoją oryginalnością. Jeśli jesteś w okolicy, zatrzymaj się, by go zobaczyć.

Zdjęcia ©2025 Airbus,Dane mapy ©2025 Google

Skręcamy w prawo w Broome Street, następnie ponownie w prawo w Mott Street, aż dochodzimy do skrzyżowania z Grand Street. To właśnie tutaj znajduje się niezwykle interesujące miejsce.

Stojąc na skrzyżowaniu, po prawej stronie znajduje się włoska dzielnica, a po lewej chińska.

Chińskie napisy z tłumaczeniem na angielski.

4. Chinatown

Chinatown to jedna z dzielnic Manhattanu, zajmująca powierzchnię około dwóch kilometrów kwadratowych. Jej historia sięga XIX wieku, kiedy to powstało nowojorskie Chinatown. Pierwszy Chińczyk osiedlił się tu w latach 50. XIX wieku, otwierając sklep z cygarami. Wkrótce zaczęli przybywać kolejni chińscy imigranci, poszukując pracy i lepszych warunków życia. Wielu z nich znalazło zatrudnienie przy budowie kolei transkontynentalnej albo w przemyśle, a część przyciągnęła słynna "gorączka złota".

W 1873 roku Stany Zjednoczone dotknął kryzys gospodarczy, któremu towarzyszyła nasilająca się dyskryminacja rasowa. W obawie przed prześladowaniami, wielu Chińczyków przeniosło się na wschodnie wybrzeże – część z nich osiedliła się właśnie w Chinatown. Po zakończeniu budowy kolei transkontynentalnej imigranci zaczęli zakładać własne społeczności w miastach, takich jak Nowy Jork. Z biegiem lat dzielnica przyciągała coraz więcej nowych mieszkańców, szybko się rozwijając. Obecnie Chinatown jest jedną z największych i najstarszych chińskich społeczności w Stanach Zjednoczonych, pełną unikalnej kultury, historii i tradycji.

Niezwykła mieszanka architektury i kultury – poczuj klimat chińskich ulic w sercu Nowego Jorku.

Chinatown w Nowym Jorku rozpoczęło swoją historię od trzech niewielkich ulic: Mott, Pell i Doyers. Z czasem ta mała enklawa na Manhattanie rozrosła się do ośmiu przecznic, obejmujących obszar pomiędzy Canal Street na północy, Bowery na wschodzie, Baxter Street na zachodzie i Worth Street na południu. Dziś w metropolii znajduje się aż dziewięć chińskich dzielnic, a Nowy Jork jest domem dla największej chińskiej społeczności na półkuli zachodniej. Szacuje się, że w samym Chinatown mieszka około 150 000 osób.

Mott Street: serce Chinatown, tętniące życiem ulica pełna restauracji, sklepów i straganów oferujących owoce morza, przyprawy i tradycyjne chińskie produkty. To idealne miejsce, by spróbować autentycznych potraw, takich jak dim sum czy wontony.

Co warto skosztować w nowojorskim Chinatown?

Większość przewodników skupia się na kulinarnych atrakcjach tej dzielnicy, takich jak tradycyjne chińskie pierożki, smażony ryż, krewetki w sosie sojowym, dim sum czy aromatyczne zupy wonton. Oprócz tego, warto odwiedzić najstarszą herbaciarnię w okolicy, spróbować niecodziennych smaków lodów w Chinatown Ice Cream Factory czy zrobić zakupy w sklepach z herbatą, przyprawami i innymi orientalnymi produktami. Jednak Chinatown to nie tylko kulinarna uczta – ta dzielnica oferuje znacznie więcej i jest miejscem pełnym kultury, tradycji i wyjątkowej atmosfery.

Stragany przed sklepami pełne ryb, przypraw, orzechów i wielu innych produktów,

których nie mieliśmy okazji wcześniej poznać.

 W pierwszej chwili uwagę przykuwa niezwykły, eklektyczny miszmasz architektoniczny. Obok majestatycznych budynków w stylu Beaux-Arts i klasycznych nowojorskich kamienic, ozdobionych charakterystycznymi zewnętrznymi schodami przeciwpożarowymi i dachowymi zbiornikami na wodę, wyrastają chińskie pagody, wnosząc orientalny akcent. Ulica Mott hipnotyzuje już z daleka sznurami kolorowych lampionów, a nad Pell Street, między starymi, wyblakłymi chińskimi szyldami, przemyka złoty pegaz, dodając temu wszystkiemu odrobinę magii.

Ulica Mott od razu przyciąga uwagę dzięki rzędom kolorowych lampionów na straganach oraz tym, które malowniczo unoszą się nad ulicą.

W porównaniu do chińskich dzielnic w San Francisco czy Los Angeles, nowojorska Chinatown może wydawać się mniej chińska. Warto jednak pamiętać, że ten obszar miasta pierwotnie zamieszkiwali głównie Żydzi, Irlandczycy i Włosi. Chińscy imigranci, którzy tu przybywali, musieli odnaleźć się w już istniejącej architekturze i dostosować do zastanych warunków.

Jeden z najbardziej rzucających się w oczy „chińskich” budynków przy 241 Canal Street zbudowany w 1983r.

Zdjęcia ©2025 Airbus,Dane mapy ©2025 Google

Kolejny przykład chińskiej architektury na ulicy Canal Street (nr 190).

Największa nowojorska świątynia buddyjska, Mahayana Buddhist Temple, wzniesiona zaledwie dwie dekady wcześniej niż pomnik Kimlau, wyróżnia się imponującymi złotymi lwami strzegącymi jej wrót. To miejsce, które zachwyca zarówno swoją architekturą, jak i spokojną atmosferą.

Miłośnicy historii odnajdą w Chinatown prawdziwe perełki. Jedną z nich jest jeden z najstarszych zachowanych domów w Nowym Jorku, wybudowany w latach 1785–1789, Edward Mooney House. Warto również odwiedzić urokliwy, katolicki Kościół Przemienienia Pańskiego, pochodzący z 1801 roku, czy historyczny Columbus Park, założony w 1897 roku, gdzie można spotkać lokalną starszyznę ćwiczącą tai-chi lub grającą w chińskie szachy. Nie sposób pominąć również najstarszego wciąż działającego sklepu w dzielnicy – założonego w 1890 roku Wing on Wo & Co., oferującego piękną chińską porcelanę.  Absolutnym "must-see" podczas zwiedzania tej niezwykłej dzielnicy jest Museum of Chinese in America (MoCA), które pozwala głębiej poznać historię i kulturę chińskiej społeczności w Ameryce.

Jeśli szukasz odmiennego doświadczenia zakupowego, skieruj się na Canal Street, gdzie znajdziesz mnóstwo straganów z typowymi, nieco kiczowatymi pamiątkami i entuzjastycznymi sprzedawcami. Ta część Chinatown przyciąga szczególnie turystów i osoby poszukujące oryginalnych wrażeń.

Chinatown jest zachwycające o każdej porze roku, ale prawdziwa magia tego miejsca ujawnia się podczas obchodów Księżycowego Nowego Roku pod koniec stycznia. To czas, kiedy dzielnica tętni życiem w wyjątkowy sposób, a atmosfera świąteczna wypełnia każdy zakątek.

Więcej informacji o Chinatown znajdziesz tutaj:

https://dan-lan.medium.com/new-york-icons-chinatown-55c0320a8c05

Źródło:

https://zwierciadlo.pl/lifestyle/piekne-miejsca/545718,1,chinatown--male-chiny-w-nowym-jorku.read

Odwiedzając Chinatown, kontynuujemy spacer ulicą Mott Street, aż dotrzemy do głównej arterii - Canal Street. Skręcamy w lewo i idziemy prosto. Już po chwili w oddali wyłoni się kolejny punkt naszej wycieczki.

Świątynia buddyjska Mahayana, po lewej stronie beżowy budynek z czerwonymi drzwiami.

Zdjęcia ©2025 Google, Airbus,Maxar Technologies,Dane mapy ©2025

5. Mahayana Temple Buddhist Association -Stowarzyszenie Buddyjskie Świątyni Mahayana

Adres: 133 Canal St, New York, NY 10002, Stany Zjednoczone

Otwarte codziennie od 8:30 do 17:30. (Godziny otwarcia w poniedziałki mogą się różnić). Wstęp bezpłatny.

W weekendy mogą odbywać się specjalne nabożeństwa modlitewne dla rodzin lub z okazji szczególnych wydarzeń. Udział w nich jest możliwy w zamian za dobrowolną darowiznę.

Największa świątynia buddyjska w Nowym Jorku, usytuowana u podnóża mostu Manhattan, oferuje znacznie więcej niż tylko widok największego posągu Buddy w mieście. Warto ją odwiedzić choćby dla olśniewającego, 16-metrowego, złotego posągu Buddy siedzącego na lotosie – to atrakcja, która sama w sobie czyni podróż niezapomnianą. Dodatkowo, odwiedzający mogą zobaczyć wystawę przedstawiającą życie Buddy oraz skorzystać ze specjalnej przestrzeni, stworzonej z myślą o rodzinach, gdzie można oddać hołd zmarłym bliskim.

Buddyzm Mahajany, który wywodzi się z Indii około I wieku p.n.e., kładzie szczególny nacisk na uniwersalne współczucie oraz możliwość osiągnięcia oświecenia przez wszystkie istoty. Świątynie Mahajany są ważnymi miejscami kultu, a ich formy architektoniczne różnią się w zależności od regionu. Świątynia widoczna na zdjęciu znajduje się w Nowym Jorku, gdzie Mahayana Temple Buddhist Association prowadzi kilka lokalizacji, w tym jedną na Canal Street – tam właśnie znajduje się największa w mieście statua Buddy. Tego typu świątynie to nie tylko miejsca kultu, ale także przestrzeń do medytacji, kontemplacji i budowania wspólnoty.

Ciekawostką jest, że budynek ten nosił nazwę Teatr Rosemary i służył do wyświetlania filmów niezależnych oraz przeznaczonych dla dorosłych. W 1996 roku został jednak odkupiony i odrestaurowany z okazji 83. urodzin Annie Ying.

Mahayana Temple Buddhist, widok z bliska.

Na zdjęciu widoczne jest wejście do buddyjskiej świątyni Mahajany, ozdobione chińskimi znakami „佛光普照” (fó guāng pǔ zhào), które tłumaczą się jako „światło Buddy świeci wszędzie”. Po obu stronach wejścia stoją dwie figury przedstawiające śmiejących się Buddów, ustawione na czerwonych postumentach. Przez szklane drzwi można zajrzeć do wnętrza świątyni, które ukazuje tradycyjny wystrój z ławkami, przedmiotami religijnymi oraz dekoracyjnymi elementami.

Przed wyjazdem przeczytałam, że warto odwiedzić to miejsce, więc postanowiliśmy je sprawdzić – i to była świetna decyzja! Po wejściu zapytaliśmy, czy możemy zwiedzić świątynię. Pan z recepcji (a jednocześnie sklepiku) zgodził się, choć nie mogliśmy wejść do głównej sali, ponieważ odbywały się tam modlitwy i spotkania. Jednak pozwolił nam zajrzeć do środka przez uchylone drzwi. Był niezwykle uprzejmy i pomocny.

Po wejściu poczuliśmy całkowity spokój i ciszę. Oczywiście należy z ogromnym szacunkiem traktować to miejsce i przestrzegać wszystkich obowiązujących zasad. To piękne doświadczenie, które pozwala wyrwać się od zgiełku i chaosu Nowego Jorku!

W przedsionku świątyni stoi duża urna wypełniona płonącym kadzidłem, które roztacza wokół mistyczny zapach. Odwiedzający mogą wrzucić dolara do automatu, aby poznać swoją fortunę i zanurzyć się w atmosferze duchowego uniesienia.

W recepcji stoi pierwszy posąg z darami takimi jak owoce, kwiaty czy słodkości.

Jednym z najbardziej charakterystycznych elementów Świątyni Buddy jest tradycja składania darów. Odwiedzający często przychodzą, by oddać hołd Buddzie, przynosząc ofiary takie jak kwiaty, kadzidła, świece czy jedzenie. To piękny gest, który wyraża ich oddanie oraz głęboki szacunek dla nauk Buddy.

Na głównym piętrze świątyni znajduje się majestatyczny posąg Buddy, spokojnie siedzący na lotosie. Otacza go malowniczy ogród czerwonych i złotych kwiatów, a po obu jego stronach wznoszą się rzędy oświetlonych pagód. Z tyłu posągu rozpościera się niebieskie neonowe światło, ozdobione wzorami przypominającymi płomienie, które dodają całości niezwykłej atmosfery.

Centralną postacią jest prawdopodobnie posąg Bodhisattwy lub Buddy, ubrany w czerwony materiał i ozdobiony bogatymi naszyjnikami. Figura znajduje się na czerwonym stole przypominającym ołtarz, na którym rozmieszczono świece, pomarańcze oraz inne ofiary. Tło stanowi drewniana ściana, ozdobiona kaligraficznymi tabliczkami, prawdopodobnie z buddyjskimi pismami lub mantrami.

Odwiedź Świątynie Mahajany, by zanurzyć się w spokojnej, medytacyjnej atmosferze ukrytej w samym sercu tętniącej życiem dzielnicy. Te wyjątkowe miejsca to nie tylko przestrzenie modlitwy, ale również centra kultury i życia społecznego.

Więcej informacji:

https://en.mahayana.us

Czerwono-złoty budynek w stylu pagody, wyróżniający się swoją elegancją, jest pilnie strzeżony przez dwa majestatyczne, brązowe posągi lwów, które czuwają niezmiennie przy frontowym wejściu.

Przed wejściem do Świątyni Mahajany znajduje się stół z darami. Ofiarowanie prezentów Buddzie uznawane jest za akt dobrej karmy, który ma przynosić pozytywną energię i błogosławieństwa do życia ofiarodawcy.

Po opuszczeniu świątyni, lekko skręcamy w lewo i dostrzegamy niezwykłe miejsce, które bardziej przypomina Rzym niż Stany Zjednoczone.

Łuk i kolumnada mostu Manhattan Bridge wydają się nieco nietypowe, przywołując wyraźny włoski styl, choć otaczające budynki są wyraźnie chińskie.

6. Manhattan Bridge Arch and Colonnade - Łuk i kolumnada mostu Manhattan

Adres: Manhattan Bridge Lower Roadway, New York, NY 10002,

Łuk oraz kolumnada mostu Manhattan, usytuowane przy wejściu na most od strony Manhattanu, zostały wzniesione w 1910 roku, rok po otwarciu mostu. Ta neoklasycystyczna konstrukcja, zaprojektowana przez pracownię Carrère & Hastings, pełni funkcję triumfalnego łuku z kolumnadami po obu stronach na skrzyżowaniu Bowery i Canal Street. Całość zdobią monumentalne pylony wyrzeźbione przez Carla A. Hebera oraz fryz zatytułowany „Polowanie na bawoły” autorstwa Charlesa Rumseya. W 2000 roku łuk i kolumnada przeszły gruntowną renowację. Projekt łuku nawiązuje do paryskiego Porte Saint-Denis, natomiast kolumnada czerpie inspirację z majestatycznego dzieła Berniniego w Watykanie. To wyjątkowy pomnik architektoniczny Nowego Jorku, który zachwyca zarówno mieszkańców, jak i odwiedzających.

Przyjrzyj się masywnym kolumnom i ciesz się powiewem wiatru. Nawet w gorące letnie dni jest

tam chłodno, gdyż łuk zapewnia cień.

Skręcamy w prawo, a następnie podążamy ulicą Canal Street. Po lewej stronie zauważymy interesujący budynek o wyjątkowej architekturze. Jest to Citizens Savings Bank – piękny przykład bankowego gmachu w stylu Beaux-Arts, charakterystycznego dla końca XIX i początku XX wieku.

HSBC Bank USA jest amerykańskim oddziałem globalnej, brytyjskiej grupy bankowej HSBC.

Wzdłuż trasy znajduje się wiele sklepów z pamiątkami, szczególnie w okolicach numeru 205 Canal Street.

Zdjęcia ©2025 Google, Airbus,Maxar Technologies,Dane mapy ©2025

Miejscowi artyści zostawiają ślady swej twórczości na budynkach.

Restauracja McDonald's podpisana też po chińsku (257 Canal Street)

W tym momencie moglibyśmy zakończyć naszą wycieczkę i udać się do najbliższej stacji metra. Taki był pierwotny plan. Jednak będąc w Nowym Jorku, spontanicznie zdecydowaliśmy się zobaczyć musical na Broadwayu.

Kierując się do najbliższej stacji metra, dotarliśmy na Canal St (288 Canal Street) i wsiedliśmy w linię Q, którą przejechaliśmy jeden przystanek, do stacji 14 St–Union Sq. Po wyjściu ze stacji przeszliśmy na drugą stronę ulicy Union Square E i dosłownie po chwili znaleźliśmy się przed teatrem.

Teatr Daryl Roth Theatre, widok po wyjściu ze stacji metra.

Zdjęcia ©2025 Google, Airbus,Maxar Technologies,Dane mapy ©2025

Widok wieczorem około godziny 18.30.

Główne drzwi od ulicy Union Square E były zamknięte.

Boczne wejście znajduje się od ulicy E 15th Street i tędy weszliśmy to teatru.

Zdjęcia ©2025 Google, Airbus,Maxar Technologies,Dane mapy ©2025

7. Daryl Roth Theatre - musical na Broadway

Adres: 103 E 15th St, New York, NY, USA, 10003

Teatr Daryl Roth mieści się w czteropiętrowym, zabytkowym budynku Union Square Bank Building. Architektura obiektu nawiązuje do starożytnych świątyń Grecji i Rzymu. Wzniesiony w 1840 roku pierwotnie pełnił funkcję banku. Przełomowym momentem w jego historii było przekształcenie go w teatr w 1996 roku przez producentkę Daryl Roth. Od tamtej pory stał się domem dla międzynarodowych spektakli off-Broadway.

Główna fasada od strony Union Square wyróżnia się portykiem wspartym na czterech korynckich kolumnach. Na gzymsie można dostrzec ozdobne motywy, takie jak soczewki, lwy oraz elementy w stylu "jajka i strzały". Południowa elewacja budynku, skierowana na East 15th Street, podzielona jest na pięć pionowych sekcji, oddzielonych pilastrami w korynckim stylu. W każdej sekcji znajdują się duże okna z brązowymi kratami, nad którymi widnieją rzeźbione panele. Boczne wejście umieszczono poniżej najbardziej wysuniętego na wschód okna.

Teatr oferuje przestrzeń dla 300 widzów, tworząc kameralną atmosferę, która sprzyja bliskiemu kontaktowi ze sztuką.

Z szerokiej oferty musicali zdecydowałam się na "Titanica", ponieważ uwielbiam ten film.

Bilety kupiliśmy przez stronę https://www.todaytix.com.

Na tej stronie można również pobrać dedykowaną aplikację, która ułatwia zakup biletów.

Za nasze bilety zapłaciliśmy 70 dolarów za osobę. Po dotarciu do teatru wystarczyło pokazać bilety na telefonie – było to szybkie i wygodne. Następnie zeszliśmy na dół, gdzie znajdował się bar, toalety i przestrzeń do poczekania, choć nie było tam szatni. Około 15 minut przed rozpoczęciem spektaklu mogliśmy wejść na salę i zająć nasze miejsca. Przy wejściu otrzymaliśmy folder informacyjny, który zawierał szczegóły dotyczące obsady, reżyserii, scenografii oraz muzyki.

To niewielki, kameralny teatr, co nadaje mu wyjątkowego uroku. Fotele mogłyby być wygodniejsze, ale scena prezentowała się naprawdę dobrze i robiła pozytywne wrażenie.

Scena tonie w niebieskich odcieniach, a na jej środku zawieszony jest wielki klejnot w kształcie serca – legendarny naszyjnik Rose.

Ja z mężem, trzymam foldery informacyjne.

Publiczność stopniowo gromadzi się na musical. Styl ubioru jest swobodny i zróżnicowany, co dodaje wydarzeniu niepowtarzalnego charakteru.

Okazało się, że tuż za nami siedzi trzyosobowa rodzina z Polski, która mieszka całkiem niedaleko naszego domu. Świat naprawdę bywa mały! Po nawiązaniu znajomości i krótkiej rozmowie rozpoczęło się przedstawienie, choć z lekkim opóźnieniem.

Musical "Titanic" na Broadway

Musical trwa 1 godzinę i 40 minut

Prawdziwa historia Titanica oraz film "Titanic" Jamesa Camerona to poruszające tragedie, ale Titanique to pełna humoru, błyskotliwa parodia. Twórcy musicalu - Tye Blue, Marla Mindelle i Constantine Rousouli - są nie tylko utalentowanymi artystami, ale i przyjaciółmi w życiu prywatnym. Przez lata pracowali wspólnie nad parodiami musicalowymi oraz występowali w teatrach objazdowych w Los Angeles, co zaowocowało ich niepowtarzalnym stylem. Ich miłość do "Titanica" jest oczywista i widoczna w każdym aspekcie tej produkcji.

Musical "Titanique" zdobył uznanie podczas swoich tymczasowych występów w Nowym Jorku i Los Angeles, gdzie w 2019 roku otrzymał nagrodę BroadwayWorld Cabaret Award. W 2022 roku w Nowym Jorku odbyła się pierwsza pełnowymiarowa produkcja musicalu, która szybko zyskała status niezatapialnego hitu, przyciągając rzesze wiernych fanów. Rozpoczynając swoją nowojorską podróż w Asylum Theatre latem 2022 roku, musical był wielokrotnie przedłużany, a obecnie można go oglądać w Daryl Roth Theatre. Sukces "Titanique" nie przestaje zachwycać.

Opis

"Titanique" to wyjątkowy musical, będący zabawnym spojrzeniem na kultowy film Jamesa Camerona. W roli narratorki występuje aktorka wcielająca się w Céline Dion, co dodaje widowisku niepowtarzalnego uroku. Kiedy ponadczasowe hity Céline Dion łączą się z filmem nagrodzonym jedenastoma Oscarami, powstaje "Titanique" - muzyczna uczta, która przekształca historię miłości Jacka i Rose w pełną humoru, ale wciąż wzruszającą opowieść.
Musical zachwyca swoją oryginalnością, łącząc mocne wokale, spektakularne występy i unikalną mieszankę nostalgii lat 90. z elementami współczesnej popkultury. To niezapomniana podróż, która na nowo ożywia jedną z najpiękniejszych i najbardziej tragicznych historii miłosnych w historii kina.

Finałowe sceny musicalu „Titanic” z kultowym utworem „My Heart Will Go On”.

Nasza opinia

Musical zrobił na nas ogromne wrażenie! Muzyka, śpiew i gra aktorska były na najwyższym poziomie, a interakcja z publicznością wspaniale dopełniała całości. Aktorzy emanowali energią, byli wyjątkowi i pełni pasji. To wydarzenie dostarczyło mi niesamowitych emocji i pozytywnej energii. Z całego serca polecamy!

Podczas musicalu obowiązywał zakaz fotografowania i nagrywania, jednak pod koniec pozwolono wykonać kilka zdjęć, dzięki czemu udało mi się uchwycić kilka pięknych chwil oraz nagrać krótki filmik.

Po tej duchowej uczcie wybraliśmy się na stację metra 14 St–Union Sq, skąd wróciliśmy do naszego miejsca noclegu.

To był niesamowity i pełen wrażeń dzień. Nasze zwiedzanie rozpoczęliśmy około godziny 9:00, a do miejsca noclegu dotarliśmy około 21:40.

Serdecznie zapraszam do przeczytania relacji z pozostałych dni naszej wyprawy po Ameryce – to dopiero początek naszych przygód!

Dodaj komentarz

Komentarze

Nie ma jeszcze żadnych komentarzy.
Ocena: 0 gwiazdek
0 głosów

Stwórz łatwo własną witrynę internetową z Webador