Szkolna wycieczka do Londynu.
Jestem nauczycielką języka angielskiego i przez 15 lat spędzałam wakacje z rodziną w Anglii, niedaleko Londynu, ponieważ mój mąż tam pracował. Był to niezwykły okres, w którym mogłam doskonalić swój angielski w naturalnych sytuacjach, rozmawiając na co dzień z Anglikami. W Anglii poznaliśmy wielu wspaniałych ludzi, na których wsparcie zawsze mogliśmy liczyć. Dużo również podróżowaliśmy, szczególnie po południowej Anglii, ale odwiedziliśmy także Walię i Szkocję. Co roku jednak obowiązkowym punktem była wycieczka do Londynu. Każdą podróż dokładnie planowałam. Po kilkukrotnym odwiedzeniu najpopularniejszych atrakcji zaczęliśmy eksplorować mniej znane, ale równie fascynujące miejsca. Te doświadczenia zainspirowały mnie do zorganizowania wycieczki dla moich uczniów.
Przygotowanie wycieczki było dużym wyzwaniem, ale podjęłam się tego zadania z entuzjazmem. Opracowałam ofertę, wybrałam atrakcje, zarezerwowałam bilety lotnicze, zorganizowałam transport (autobusy i taksówki), noclegi oraz wyżywienie. Przygotowałam także wszystkie niezbędne dokumenty, ponieważ organizacja szkolnej wycieczki zagranicznej wymaga dopełnienia wielu formalności, takich jak zgłoszenie do kuratorium oświaty i gminy. Zebrałam również pieniądze na wycieczkę. Cały proces przygotowań zajął mi około pół roku.
Po przylocie do Londynu sama oprowadziłam grupę, co pozwoliło znacząco obniżyć koszty. Oprócz klasycznych atrakcji turystycznych odwiedziliśmy również miejsce, w którym spędzaliśmy nasze rodzinne wakacje. Tam zorganizowałam spotkanie z uczniami miejscowej szkoły podstawowej, po którym przeszliśmy na ogromną farmę, dostępną do zwiedzania. Następnie odwiedziliśmy duży supermarket, gdzie zakupiliśmy jedzenie i napoje, zapewniając uczniom suchy prowiant na każdy dzień wycieczki. W podróży wzięło udział 15 uczniów (ze szkoły podstawowej i gimnazjum) oraz 5 dorosłych, w tym 2 opiekunów. Program był niezwykle intensywny – od rana do wieczora zwiedzaliśmy różnorodne miejsca, począwszy od najbardziej znanych symboli Londynu, po urokliwe i mniej oczywiste zakątki miasta. Całkowity koszt 5-dniowej wycieczki samolotowej do Londynu wyniósł 1150 zł na osobę.
Dodatkowo udało mi się zdobyć dofinansowanie z projektu językowego na przelot samolotem. Dzięki temu każdemu dziecku przekazałam obniżkę w wysokości 186 zł. Po uwzględnieniu tej kwoty rodzice zapłacili za wycieczkę 964 zł na osobę.
Relacja z (bardzo brytyjskiej!) wycieczki do Londynu w 2009 roku czyli jak uczniowie naszej szkoły podbili stolicę Wielkiej Brytanii
Od 1 do 5 października 2009 roku grupa 15 uczniów, wraz z opiekunami, wyruszyła na niezapomnianą wycieczkę do Londynu. Wyjazd odbył się w ramach szkolnego projektu języka angielskiego "Step by Step", który realizujemy od września tego roku.
1 października 2009
O godzinie 8:00 uczestnicy wycieczki wraz z rodzicami zgromadzili się na lotnisku w Krakowie-Balicach. Po krótkim powitaniu, sprawdzeniu listy obecności i upewnieniu się, że każdy ma ważny dokument tożsamości, rozdano nam czerwone czapeczki i apaszki. Następnie przeszliśmy przez odprawę paszportowo-bagażową, która przebiegła sprawnie. Był też czas, by zwiedzić lotnisko i zrobić pamiątkowe zdjęcia grupowe. Pożegnawszy rodziców, przeszliśmy kontrolę bezpieczeństwa, a po krótkim odpoczynku i zakupie napojów wsiedliśmy na pokład samolotu linii „EasyJet”. Dla większości uczestników był to pierwszy lot w życiu, co sprawiło, że podróż ta na długo zapadnie w pamięć. O godzinie 10:40 wystartowaliśmy w kierunku Londynu, lądując o 12:10 czasu lokalnego na lotnisku Luton.
Na miejscu szybko odebraliśmy bagaże i poznaliśmy pana, który zaprowadził nas do czterech tradycyjnych londyńskich taksówek. Następnie udaliśmy się do szkoły podstawowej w Great Offley. Tam, po serdecznym powitaniu przez panią dyrektor i wręczeniu przygotowanych przez nas upominków, mieliśmy przyjemność obejrzeć występ artystyczny najmłodszych uczniów. W trakcie wizyty świętowaliśmy także urodziny jednego z naszych kolegów – zgodnie z tamtejszą tradycją wszyscy odśpiewaliśmy mu „Happy Birthday”.
Po części oficjalnej częstowano nas przekąskami, a następnie podzieliliśmy się na grupy. Każda z nich miała inne zajęcia – od zwiedzania szkoły, poprzez warsztaty komputerowe, aż po wspólne śpiewanie i gry z angielskimi uczniami. Po południu odbyliśmy spacer po Great Offley, podczas którego nasi chłopcy rozegrali mecz piłki nożnej z lokalnymi dziećmi. Po drodze odwiedziliśmy także niewielki, zabytkowy kościół, cmentarz oraz stajnię, gdzie mogliśmy zrobić zdjęcia z uroczym kucykiem.
Kolejnym punktem programu była wizyta na ogromnej farmie (około 700 ha). Obejrzenie tamtejszych zwierząt, nowoczesnych maszyn rolniczych, a nawet pokaz wyrobu masła, było naprawdę fascynujące. Po zakończonej wizycie i wręczeniu drobnych upominków ruszyliśmy do pobliskiego marketu ASDA, by zaopatrzyć się w prowiant na kolejne dni. Wieczorem, zmęczeni, ale pełni wrażeń, dotarliśmy do hostelu w dzielnicy South Kensington, gdzie czekał na nas zasłużony odpoczynek.
2 października 2009
Drugi dzień rozpoczęliśmy od tradycyjnego angielskiego śniadania – herbaty i tostów z dżemem. Zaopatrzeni w suchy prowiant, wyruszyliśmy na eksplorację Londynu. Podróż metrem okazała się ciekawym doświadczeniem, a naszą pierwszą atrakcją był Pałac Buckingham oraz pomnik Królowej Wiktorii. Spacerowaliśmy po królewskim St. James’s Park, gdzie karmiliśmy kaczki i pelikany. Na Placu Parad Gwardii Konnej mieliśmy okazję obejrzeć zmianę warty.
Dalszy spacer prowadził nas wzdłuż Whitehall – ulicy będącej sercem administracji brytyjskiego rządu – gdzie zobaczyliśmy słynną siedzibę premiera przy Downing Street 10. Następnie zwiedziliśmy Parliament Square, odwiedziliśmy Opactwo Westminsterskie, a także zobaczyliśmy symbole Londynu, takie jak Big Ben i Houses of Parliament. Po krótkiej przerwie na posiłek odbyliśmy rejs po Tamizie, podziwiając panoramę miasta. Kolejnym punktem było otwarcie Tower Bridge, po którym przeszliśmy na drugą stronę mostu. Wycieczkę zakończyliśmy wizytą w nowoczesnej dzielnicy Canary Wharf – miejscu, gdzie znajdują się najwyższe budynki w Wielkiej Brytanii.
3 października 2009
Trzeciego dnia rozpoczęliśmy od wizyty przy Royal Albert Hall i pomniku Księcia Alberta. Później spacerowaliśmy po malowniczych ogrodach Kensington Gardens, gdzie zobaczyliśmy pomnik Piotrusia Pana i włoskie fontanny. Następnie udaliśmy się do słynnego Muzeum Figur Woskowych Madame Tussauds, gdzie robiliśmy zdjęcia z figurami gwiazd, polityków i sportowców. Niezapomnianych emocji dostarczyła nam Izba Okropności, a interaktywna podróż w czasie londyńską taksówką pozwoliła nam przenieść się w różne epoki historyczne.
Chętni uczestnicy odwiedzili także Muzeum Historii Naturalnej, gdzie podziwiali modele dinozaurów, symulacje trzęsień ziemi oraz wystawy dotyczące wybuchów wulkanów. Wieczorem czekała na nas przejażdżka London Eye. Widok Londynu z wysokości 135 metrów zapierał dech w piersiach! Dzień zakończyliśmy ciepłym posiłkiem w restauracji, która znajdowała się przy słynnym Piccadilly Circus.
4 października 2009 r.
Tego dnia, po krótkim spacerze, dotarliśmy do bram Parku Rozrywki Chessington World of Adventure. Spędziliśmy tam całe popołudnie, korzystając z różnorodnych atrakcji, takich jak karuzele, rollercoastery czy rejsy łodziami. Kolejną częścią naszego dnia było zwiedzanie mini zoo oraz wizyta w oceanarium. Po powrocie do miasta zjedliśmy smaczny obiad i zrobiliśmy ostatnie zakupy pamiątek. Jak zwykle, metrem wróciliśmy do hostelu. Wieczorem spakowaliśmy bagaże i posprzątaliśmy pokoje, aby być gotowymi na poranny powrót następnego dnia.
5 października 2009 r.
Ostatni dzień naszej wycieczki rozpoczął się bardzo wcześnie, bo już o 3:30. Autobusem udaliśmy się na lotnisko w Luton. Tam czekały na nas paczki z prowiantem, które za darmo przygotowała moja zaprzyjaźniona pani z Anglii. W ramach podziękowań wręczyliśmy jej prezent: lalkę w tradycyjnym krakowskim stroju. Po odebraniu przekąsek przeszliśmy odprawę paszportową i bagażową. Mieliśmy jeszcze chwilę, aby zwiedzić lotnisko, zrobić pamiątkowe, grupowe zdjęcia i zjeść kanapki. Następnie przeszliśmy przez kontrolę bezpieczeństwa. Lotnisko w Luton jest znacznie większe od naszego krakowskiego, co dało się zauważyć po długich kolejkach do odpraw. Do samolotu dotarliśmy bezpośrednio i o godzinie 8:10 wylecieliśmy do Krakowa. Podczas lotu panowała przyjemna atmosfera. Wróciliśmy pełni wrażeń, z aparatami pełnymi zdjęć i walizkami wypełnionymi pamiątkami. W Krakowie wylądowaliśmy o 11:30. Londyn nas oczarował, ale zgodnie przyznaliśmy jedno: najpiękniejszy widok na świecie to tablica z napisem „Kraków”.
Po odebraniu bagaży przeszliśmy do hali przylotów, gdzie czekały na nas rodziny. Spotkanie z bliskimi było pełne radości i wzruszeń. Z bagażem wspomnień i niezapomnianych przygód wróciliśmy do swoich domów.
Podsumowanie:
Wyjazd do Londynu okazał się niezwykłą okazją, by z bliska doświadczyć miejsc, które do tej pory znaliśmy jedynie z książek, telewizji czy Internetu. Możliwość poznania ich historii, zanurzenia się w brytyjskiej kulturze oraz poczucia wyjątkowej atmosfery tego miasta była niezapomnianym przeżyciem. To także świetna szansa na rozwijanie i doskonalenie umiejętności językowych – praktyczne używanie języka angielskiego w naturalnych sytuacjach, takich jak rozmowy z londyńczykami w sklepach, muzeach czy na ulicach, pozwoliło uczestnikom na większą pewność i swobodę komunikacji.
Zarówno dzieci, jak i rodzice byli niezwykle zadowoleni z tej wycieczki, za co wielokrotnie dziękowali. Do dziś, gdy spotykam kogoś z uczestników, słyszę, jak wspaniałym przeżyciem była ta wyprawa 🙂. Londyn na długo pozostanie w ich wspomnieniach i sercach. Dla niektórych była to niepowtarzalna szansa, ponieważ życie układa się dla każdego w inny sposób, a takie doświadczenia nie zawsze się powtarzają.


Artykuł w lokalnej gazecie "Wieści Miechowskie" o naszej wycieczce.
Choć niestety fotorelacja nie jest już dostępna na stronie szkoły, poniżej prezentuję kilka zdjęć z moich prywatnych zbiorów, aby uchwycić choć część tych wspaniałych chwil.














Zapraszam do relacji z innych moich wyjazdów.
Dodaj komentarz
Komentarze