Dania - dzień trzeci
Trzeciego dnia pobytu w Danii postanowiliśmy zwiedzić Jutlandię Północną, region otoczony z jednej strony Bałtykiem a z drugiej Morzem Północnym. Pojechaliśmy do miejsca najbardziej wysuniętego na północ w Danii. Od naszergo miejsca noclegu trasa w jedną stronę wyniosła ok 250 km do tego punktu.
Najważniejsze atrakcje na trasie:
- Zamek Kalø
Po spokojnym i regenerującym noclegu oraz pysznym, sycącym śniadaniu, ruszamy na podbój kolejnych zakątków Danii, tym razem w Jutlandii Północnej. Czeka nas dzień pełen niezapomnianych wrażeń!
Punkt początkowy:
Parking: Parkering Grenen, 9990 Skagen,
Duży parking dla samochodów osobowych, autokarów, przyczep kampingowych i rowerów. Na parkingu kilka budynków: jest toaleta, sklepiki z pamiątkami, kawiarnia.
Parking płatny tylko kartą kredytową lub aplikacją w danym dniu w parkometrze. Parking działa najlepiej przez aplikację, łatwiej, ponieważ nie każdy ma kartę Visa. Jest kilka aplikacji, które obsługują ten parking, są podane przy automatach. Dzięki tym aplikacjom możesz idealnie ustawić i wydłużyć czas.
Do ok 9 rano bez problemu zaparkujesz. Cena około 15 koron za godz (2024 r.). Parkometr intuicyjny, tylko karta visa, wkładasz kartę, wybierasz czas postoju (2h spokojnie starczy) i żąda PIN niezależnie od kwoty, wydruk za szybę samochodu. Przy parkingu sklep z pamiątkami, ceny przystępne. WC na tyle sklepiku bezpłatne, czyste, koedukacyjne, tylko kabiny.
My podjechaliśmy na początku na ten parking, ale jadąc widzieliśmy, że ludzie parkowali przy drodze, w pobliżu latarni Skagen Gray Lighthouse na poboczu. Dlatego wróciliśmy kawałek i też zaparkowaliśmy w ten sposób (36 Fyrvej). To około 8 minut pieszo (ok 600 metrów) od tego głównego parkingu
Pamiętajcie w Danii nie wolno parkować pod prąd.
Parking Grenen na dole zdjęcia i trzy możliwości dostania się na koniec cypla Grenen.
Zdjęcia ©2025 Airbus,CNES / Airbus,Maxar Technologies,Dane mapy ©2025
Informacje praktyczne: Na sam cypel można dostać się kilkoma sposobami:
1) Z parkingu Grenen, w pobliżu Skagen Bunkermuseum
Na mapie jest punkt widokowy Kompasset ved Grenen i idzie się w jego kierunku.
Droga piesza na cypel Grenen, po drodze punkt widokowy i bunkry.
2) Przez drogę oznaczoną jako Nordstrandsvej,
Niestety, idąc Nordstrandsvej piasek jest dość grząski, a po deszczu tworzą się ogromne kałuże, bo jeżdżą nią też traktory Sandormen.
Droga Nordstrandsvej pokrywa się częściową z trasą traktorku Sandormen.
3) Dostanie się na cypel z wykorzystaniem Sandormen – traktorów z przyczepianymi wagonikami.
Traktor z przyczepionym wagonikiem kursuje codziennie między kwietniem a październikiem.
Jadąc wagonikiem ominiesz niesamowite bunkry z czasów II wojny światowej.Piesze przejście do cypla to około 20 minut.
Poza i przed sezonem busik kursuje w odstępach 20-30 minut. W szczycie sezonu (wakacje szkolne)częściej, mniej więcej co 10 minut.
Koszt to 40 DKK dla dorosłego i 20 DKK dla dzieci poniżej 12 roku życia w dwie strony (ceny z 2025 roku).
W pojazdach można płacić tylko gotówką. W przypadku płatności kartą bilety należy kupić w automatach w pobliżu toalet przed wejściem na pokład i pokazać bilet/paragon konduktorowi. Niebieski bilet, który otrzymasz w zamian, to kupon rabatowy na 10% do sklepu, więc nie zgub go!
Nie jest możliwe stosowanie elektronicznych metod płatności w pojazdach Sandormen z powodu braku zasięgu mobilnego!
Nawet przy złej pogodzie pojazd bezpiecznie dowiezie Cię na sam szczyt. Sandormen zabiera na szczyt również osoby z niepełnosprawnościami oraz rodziny z małymi dziećm (z wózkami).
Więcej informacji możecie znaleźć na stronie internetowej.
Sandormen odjeżdża z parkingu przy Fyrvej 38V, 9990 Skagen.
Tablice informacyjne z zaznaczonymi szlakami w Grenen.
Informacja o przejeździe Sandormen oraz automat do zakupu biletów.
Sandormen odjeżdża z parkingu przy Fyrvej 38V, 9990 Skagen.
Zaczynamy naszą wycieczkę ruszając z parkingu trasą numer 1. Idziemy piaszczysto-żwirową ścieżką do góry i po krótkiej chwili poprawej stronie jest punkt widokowy
1. Kompasset ved Grenen - Kompas w Grenen
Z tego punktu widokowego roztacza się piękna panorama we wszystkich kierunkach na cieśninę Kattegatt/Skagerrack i liczne statki, które tu zakotwiczają. To betonowy, prostokątny podest, ma sodku któego jest metalowa róża wiatrów. Sam kompas jest prosty i symbolizuje kierunki świata i geograficzne znaczenie tego miejsca. Jednak jego lokalizacja robi wrażenie. Jest tam kilka ławek. Warto zatrzymać się na chwilę!
Punkt widokowy Kompasset ved Grenen.
Źródło: https://www.google.com/maps/place/Kompasset+ved+Grenen
Wracamy na ścieżkę i idziemy dalej. Najpierw przechodzimy przez spore wydmy, zarośnięte nieco inną niż na naszym wybrzeżu roślinnością. Po drodze mijamy pozostałości kilku niemieckich bunkrów z okresu II wojny światowej. Przylądek Grenen to również świetna możliwość obcowania z historią regionu. Znajdziemy tutaj bunkry, które zostały zbudowane w czasie II wojny światowej przez Niemców. Miały one za zadanie chronić okupowany obszar Danii przed atakami z morza, a jednocześnie pomagać w kontrolowaniu duńskich cieśnin.
Niemieckie bunkry z czasów II wojny światowej po drodze na koniec cypla. Często są na nich różne napisy i rysunki wykonane przez wanadali.
Za bunkrami odsłania się widok na plażę i… sznur ludzi idących na kraniec Danii. Na szczęście tłum nie jest bardzo uciążliwy, bo plaża w tym miejscu szeroka. Mimo pochmurnej, deszczowej i wietrznej pogody to bardzo przyjemny spacer.
Jakże jesteśmy zdziwieni, gdy zauważamy na plaży odpoczywającą fokę. Musiała być chyba bardzo zmęczona, skoro nie odstraszyły jej te tłumy. To bardzo przyjemny spacer.
Spacerując kontemplujemy wyjątkową atmosferę tego miejsca – szerokie, piaszczyste plaże i przezroczystą wodę.
Na końcu cypla ludzka masa gęstnieje – jest tłumnie jak na najbardziej uczęszczanym deptaku. Piaszczysta łacha wcina się głęboko w morze. Widok spienionych fal nacierających na siebie z dwóch stron jest jedyny w swoim rodzaju. Ze względu na silne prądy obowiązuje tu ścisły zakaz kąpieli.
Trzeba się niemal przepychać między ludźmi, o zrobieniu samotnego zdjęcia można raczej zapomnieć. Następnie nadszedł czas, aby zdjąć buty i skarpetki i postawić jedną stopę w Morzu Bałtyckim, a drugą w Morzu Północnym. W tym cleu ustawiamy się w kolejce, aby zrobić sobie zdjęcie na „końcu Danii”. Prawie każdy chce sobie zrobić takie zdjęcie więc jest spory tłok i zamieszanie. Większość czeka cierpliwie, ale niestety zdażają się cwaniacy, którzy przechodząc bokiem i wpychają się.
Po kilkunastu minutach oczekiwania nadeszła nasza chwila na zrobienie sobie takich zdjęć. Oczywiście w pośpiechu, szybko się zmieniając, bo przecież czeka tyle ludzi w kolejce.
Często oba morza mają inny kolor. Bałtyk jest przeważnie mniej wzburzony, ale posępnie szary, a Morze Północne bardziej błękitne, lecz spienione. Wody Skagerraku są też, o dziwo, wyraźnie cieplejsze.
Jeszcze przez chwilę moczymy nogi w pobliżu cypla, obserwując jak wody dwóch mórz napierają na siebie. Zimny wiatr i coraz ciemniejsze chmury zmuszają nas do odwrotu. Wyruszamy w drogę powrotną. Dochodzimy do parkingu i idziemy ulicą Fyrvej w kierunku naszego samochodu. A tam kolejny punkt wycieczki.
Latarnia Det Grå Fyr, widok od naszego samochodu zaparkowanego przy ulicy.
2. Det Grå Fyr - najwyższa latarnia morska w Danii
Adres: Fyrvej, 9990 Skagen,
Bilety i godziny otwarcia: https://detgraafyr.dk/planlaeg-dit-besoeg/aabningstider-og-priser
Latarnia znajduje się w pobliżu plaży w Grenen, w Parku Narodowym w najbardziej wysuniętym na północ punkcie Danii. Szara latarnia morska została zbudowana w 1858 roku i ma 46 metrów wysokości i jest najwyższą w kraju. Det Grå Fyr była najwyższą latarnią morską w kraju do 1952 roku, kiedy to o 1 m została oddana do użytku latarnia morska Dueodde na wyspie Bornholm. Obecnie Det Grå Fyr jest nadal drugim co do wielkości. Jako ciekawostkę warto wspomnieć, że jest to druga latarnia morska zbudowana w tym miejscu. Poprzednia została oddana do użytku w 1747 roku jako pierwsza murowana latarnia morska w Danii.
Wewnątrz spiralne schody o długości 210 stopni prowadzą na odkryty taras, gdzie można podziwiać wspaniałe krajobrazy, w tym "Grenen Wave", spienione połączenie mórz Północnego i Bałtyckiego. Z najwyższego punktu latarni w pogodny dzień widać promień 100 km. Latarnia nazywana jest „Latarnią morską”, ponieważ jej promień widać z odległości 50 km.
Odwiedzając przylądek Grenen mamy szansę doświadczyć bogactwa lokalnej natury i oglądać zasiedlające wydmy ptaki. Od 2017 roku w latarni działa ośrodek ptaków wędrownych, składający się z obserwatorium i interaktywnych wystaw. Ptaki upodobały sobie tę okolicę jako miejsce odpoczynku podczas migracji
Wstęp do centrum i na latarnię: 85 DKK (w 2025 r). Wewnątrz centrum znajdziecie restaurację, toaletę oraz sklepik z pamiątkami.
Podeszliśmy tam do kasy, ale cena wydawała nam się zbyt wygórowana za tę atrakcję. A przed nami była kolejna latarnia morska. Dlatego zrezygnowaliśmy i wrócliśmy do samochodu.
Szara Latarnia, ujęcia z innej strony.
Wracamy do samochodu i jedziemy do następnego punktu naszej wycieczki. Przed nami około 80 km. Po ponad godzinnej podróży docieramy do następnej atrakcji.
3. Rubjerg Knude Fyr - Latarnia Morska
Adres parkingu: Rubjergvej 207, 9800 Hjørring,
To okrągły bezpłatny parking, stamtąd ok 1,3 km pieszo do Latarni.
Rubjerg Knude to piaszczysty obszar położony nad Morzem Północnym, rozciągający się między miasteczkami Lønstrup i Løkken. Charakter terenu jest wręcz magiczny. To nie tylko obszar wydm, ale również piaszczyste klify, które ścianami schodzą do wód Morza Północnego. Wysokości klifu osiągają około 50 metrów. Wydmy Rubjerg Knude są to złoża piasku, który osadził w tym miejscu cofający się lądolód. Silny wiatr wywiewał materiał doprowadzając do pustynnienia obszaru, na co wpływ mają również wilgotność powietrza oraz temperatura. Te same czynniki powodują dziś poruszanie się wydm oraz zasypywanie i odkrywanie terenu.
Bardzo rozpoznawalnym punktem tego terenu jest latarnia morska Rubjerg Knude Fyr.
Za parkingiem skręcamy w prawo i idziemy prosto drogą Fyrvejen. Do latarni prowadzi ścieżka wiodąca przez łąki, na których pasą się owce. Potem po obu stronach ścieżki są różne krzewy i wysokie trawy. Mniej więcej w połowie drogi, jest coraz więcej piasku pod nogami. Z oddali widzimy nasz cel - Latarnię Rubjerg Knude.
Po chwili marszu docieramy do wydmy i wspinamy się na piaszczysty pagórek.
Tutaj pogoda nam dopisuje. Rozpogodziło się, wyszło piękne słońce, więc zarówno widoki, jak i wrażenia dwa razy lepsze. Wchodzimy na górkę i potem naszym oczom ukazuje się taki widok.
Latarnia morska Rubjerg Knude Fyr - informacje i fakty historyczne
Ze względu na niebezpieczne warunki żeglugi wzdłuż duńskich wybrzeży w latach 1893-1927 postawiono w Danii 71 latarni morskich.
Latarnia morska Rubjerg Knude Fyr została wybudowana w 1889 roku, a uruchomiona w 1900 roku. Wybudowana w 1889 roku latarnia Rubjerg Knude dawała sygnały świetlne żeglarzom na Morzu Północnym. Kiedy latarnia została zbudowana, stała 200 metrów od linii brzegowej i początkowo znajdowała się na obszarze trawiastym i otoczona była ogrodami. Jej światła można było dostrzec na morzu w odległości 42 km od linii brzegowej. Światło latarni do 1906 r. było gazowe, następnie naftowe, a od 1934 r. elektryczne.
Cofanie się wybrzeża i nawiewanie wydm tworzyło coraz większą górę piasku. Wiatr i fale morskie przez ten czas "kradły" ziarna piasku ze skarpy, na której stała. Natomiast wydmy wokół niej rosły w zatrważającym tempie, tak że była coraz mnie widoczna, zasypując ją i blokując rozprzestrzenianie się jej światła. Już w 1953 roku wyłączono syrenę przeciwmgielną, gdyż wydmy tłumiły dźwięk, czyniąc ją bezużyteczną. W latach 60. XX wieku światła latarni nie było już widać za wydmami. Regularne usuwanie piasku okazało się na dłuższą metę pracą syzyfową. W roku 1968 latarnię wyłączono z użytku, ale pozostawała jednak otwarta dla zwiedzających. . Budynki obok niej – maszynownia, oraz dom latarnika – zmieniono na muzeum i kawiarnię. 14 czerwca 1980 r. w budynku maszynowni otwarto Muzeum Vendsyssel, gdzie zorganizowano wystawę dotyczącą wydm i piasku, a turyści mogli nadal wchodzić na szczyt latarni. W mieszkaniu latarnika urządzono małą kawiarenkę. W 2002 roku całkowicie te budynki zamknięto. Raptem dwa lata później piasek zasypał podstawę latarni, zaś budynki zostały zasypane po sam dach i tylko stare fotografie są świadectwem ich istnienia. Wystawę z przysypanej maszynowni przeniesiono do domku głównego latarnika. Władze Lønstrup zdecydowały się na wypełnienie wnętrza latarni i zabudowań piaskiem, aby zmniejszyć prawdopodobieństwo zburzenia konstrukcji przez masy piasku. Urządzenia optyczne - soczewka o ogniskowej 700 mm zostały usunięte, ale pozostawiono ich podstawę i mechanizm. Drugim problemem latarni jest jej umiejscowienie blisko skraju klifu.
Chociaż latarnia morska nie działa od 1968 roku, jest uważana przez Duńczyków za „skarb narodowy” i co roku przyciąga 250 000 odwiedzających.
Więcej: https://pl.wikipedia.org/wiki/Latarnia_morska_Rubjerg_Knude
Maszynownię oraz dom latarnika zmieniono na muzeum i kawiarnię. latarnia z budynkami staly posrodku wydm, ktorych szczyty byly prawie rowne wysokosci jej glowicy.
źródło: breitengrad66, https://www.breitengrad66.de/2020/07/19/roadtrip-nordseekueste-daenemark/leuchtturm-rubjerg-knude-fyr-alt, dostęp: 26.10.2025.
Piasek zasypał podstawę latarni, zaś budynki zostały zasypane po sam dach.
źródło: advisor.travel, https://pl.advisor.travel/poi/Latarnia-morska-Rubjerg-Knude-8679 , dostęp: 26.10.2025.
W 2015 latarnię ogrodzono i zdjęto kopułę z dachem. Znajdowała się już bardzo niebezpiecznie blisko klifu.
źródło: https://www.google.com/maps/place/Latarnia+morska+Rubjerg+Knude, dostęp: 26.10.2025.
Kiedy latarnię zbudowano w 1900 r. znajdowała się ona 200 m od linii brzegowej, ale w dniu przeniesienia odfległość zmalała do 6 m.
Akcja przesunięcia latarni w głąb lądu
W październiku 2019 roku ze względu na obrywanie się klifu latarnię przesunięto ją w głąb lądu. Była to bardzo spektakularna i nietypowa akcja ratowania wysokiej na 23 metry i ważącej 772 tony latarni. Kilka tygodni wcześniej teren wokół był zamknięty, by przygotować podłoże do jej przesunięcia. Przy pomocy olbrzymich dźwigów uniesiono budowlę, postawiono na szynach i przesunięto 70 metrów w głąb lądu. Cała operacja zajęła mniej niż 10 godzin i kosztowała około ₤600 000 ₤.
Z każdym rokiem morze coraz głębiej wgryza się w ląd i wydma z latarnią coraz bardziej zbliża się do przepaści. Eksperci obliczają, że przy aktualnym tempie erozji latarnia będzie mogła stać bezpiecznie w nowym miejscu przez najbliższe 40 lat. Potem prawdopodobnie trzeba będzie ją znowu "przeprowadzić" dalej od brzegu.
Przesunięcie latarni filmik: https://www.youtube.com/watch?v=EPa8b1WlbaI
Źródło informacji:
https://www.rmf24.pl/fakty/swiat/news-w-danii-przeniesiono-120-letnia-latarnie-70-metrow-w-glab-la,nId,3292462#crp_state=1 Wtorek, 22 października 2019 (17:08)
W taki sposób Duńczycy przesunęli zabytkową latarnię Rubjerg Knude Fyr 70-metrów w głąb lądu.
źródło: rmf24.pl,https://www.rmf24.pl/fakty/swiat/news-w-danii-przeniesiono-120-letnia-latarnie-70-metrow-w-glab-la,nId,3292462#crp_state=1%20Wtorek,%2022%20pa%C5%BAdziernika%202019%20(17:08),dostęp: 26.10.2025.
Zwiedzanie latarni morskiej Rubjerg Knude Fyr
Podziwiamy latarnię, a właściwie to, co po niej zostało przez niszczycielskie działanie piasku i wiatru. Mimo iż Rubjerg Knude Fyr jest latarnią morską wyłączoną z użytku to wciąż jest otwarta dla zwiedzających. Wstęp do środka jest bezpłatny, zaś sama latarnia nie jest zamykana. To kluczowa informacja dla zwiedzających obszar Rubjerg Knude, ponieważ wiejące tutaj wiatry mogą być naprawdę nieprzyjemne, a w budynku można się przed nimi schronić.
Wewnątrz latarni znajdują się metalowe schody prowadzące na górę budowli, a także okna z powybijanymi szybami. Na samej górze jest taras widokowy. Widok z niego przepiękny. Można mieć wrażenie jakby się było w egzotycznym kraju.
Na piasku turyści układają z kamieni swoje imiona lub zabawne rysunki. W większości to cegły z porozbieranych budynków obok latarni.
Po pięknych widokach z góry schodzimy na dół i zwiedzamy okolice Latarni. Idziemy prosto przed siebie do samego brzegu gdzie wcześniej stała latarnia. Pod nogami tu i ówdzie chrzęszczą resztki budowli – drewno i pokruszone cegły.
Widoki z każdej strony zapierają dech w piersiach. W przeciwieństwie do Skagen tu jest piękna pogoda, słoneczko grzeje i jest bardzo przyjemnie. Idziemy odkrywać uroki po lewej stronie od pozostałości trych budynków.
Można tu też znaleźć bardzo ciekawe formacje wytworzone przez piasek. Pełna egzotyka.
Klify są też godne uwagi, warto tu trochę pospacerować. Jednakże należy zachować ostrożność. Nie ma żądnych zabezpieczeń i można łatwo spaść lub się pośliznąć.
A teraz spacer w prawą stronę. Tu olbrzymie piaszczyste płaskie tereny, a za nimi tereny zielone. Idziemy w stronę latarni, a tam jest olbrzymia piaskowa góra czy też wydma, na którą wchodzimy.
Bardzo piękny widok z góry na latarnie i morze. Wizyta w tym miejscu to doświadczenie bardzo osobliwe, niełatwe (czasami silne podmuchy wiatru, wszędzie piasek) ale jednocześnie bajeczne. Widok przypominał scenę z Małego Księcia. Stojąca samotnie wysoka wieża, dająca schronienie na pustynnym, wydmowym terenie To nie tylko obszar wydm, ale również piaszczyste klify, które ścianami schodzą do wód Morza Północnego. Charakter terenu jest wręcz magiczny i bardzo nas to miejsce oczarowało.
Przy latarni spędzamy dobre kilkanaście minut, podziwiając wysoki klif i widok na okolicę, po czym ruszamy w drogę powrotną do samochodu.
Docieramy do naszego samochodu i jedziemy do ostatniego punktu wycieczki. Na sam koniec udajemy się do pobliskiej, prawdziwie wakacyjnej miejscowości Løkken. Chociaż my zamierzamy zobaczyć tylko plażę w Lokken, a nie samo miasteczko To dosyć blisko, tylko 13 km od latarni więc bardzo szybko docieramy na miejsce.
4. Plaża w Løkken
Adres parkingu: Ndr Strandvej 17, 9480 Løkken,
Ciekawostka i bardzo niecodzienne przeżycie: parking znajduje się na samej plaży!!! Plaża nad Morzem Północnym jest na tyle twarda i szeroka i jest mnóstwo miejsc parkingowych. To idealny punkt wyjścia na spacer po plaży.
Zjazd z ulicy Ndr Strandvej prosto na parking na plaży. Bardzo ciekawe i bezpłatne doświadczenie.
Źródło: Google Maps, Zdjęcia ©2025 Airbus,Maxar Technologies,Dane mapy
Założona w XVII wieku miejscowość Løkken kiedyś opierała swoją działalność na sukcesach handlowych i rybackich, zaś dziś przyciąga turystów spragnionych morskich wrażeń i odpoczynku.
Zostawiamy samochód na plażowym parkingu i wyruszamy na spacer. Na większej części plaży w Løkken znajdują się białe domki plażowe.
Białe domki na plaży
Około 500 białych kabin plażowych, ustawionych na plaży. Większość domków plażowych jest własnością miejscowych, którzy kupują licencję od gminy, a następnie nabywają kabinę na plaży. Obowiązują specjalne przepisy dotyczące wielkości kabin plażowych. Często są dziedziczone z pokolenia na pokolenie, ale licencja i tak musi zostać nabyta za pośrednictwem gminy. Zabronione jest nocowanie w tych domkach.
Kierujemy się w lewą stronę od parkingu. Idziemy spokojnie wzdłuż brzegu morza. Jest bardzo mało ludzi na plaży. Po krótkim spacerku dochodzimy do mola.
Løkken Mole - Molo Løkken
Molo zbudowane w latach 1927–1931, które pełni funkcję przystani cumowniczej i miejsca spacerowego. Ma około 200 metrów długości, a w 2015 roku zostało odnowione i rozbudowane o udogodnienia dla wędkarzy, takie jak uchwyty na wędki i krany do płukania ryb.
Można było zobaczyć wielu odważnych surferów, a są tam bardzo wysokie fale 2,50-2,70 metra.
Im dalej idziesz wzdłuż molo, tym bardziej mokro jest od fal rozbijających się przed nim. Widok z tego miejsca jest wspaniały, a w pogodne dni można podziwiać wspaniały widok na wybrzeże.
Jest to idealne miejsce dla wędkarzy i rybaków.
Przy wejściu na molo jest platforma widokowa, na której można usiąść i cieszyć się życiem na molo, obserwować surferów na falach lub sprawdzić, czy rybacy coś złowili, gdy wyciągają swoje łodzie na plażę po ciężkiej podróży.
Po prawej stronie przy wejściu na molo można zobaczyć charakterystyczne, kolorowe kutry rybackie, które są wciągane na plażę po zakończeniu połowu. Łodzie są wyciągane na plażę za pomocą wciągarki, ponieważ nie ma tu portu.
Kutry te, podobnie jak duża liczba białych kabin plażowych, są charakterystycznym elementem krajobrazu i jedną z głównych atrakcji kurortu. Rybacy często sprzedają bezpośrednio ze swoich kutrów świeże ryby i skorupiaki.
Wracamy w stronę samochodu. Idziemy wzdłuż brzegu morza. Docieramy w pobliże naszego samochodu przy ulicy Ndr Strandvej i idziemy dalej prosto. Po prawej stronie ciągną się dalj białe kabiny/domki plażowe. Po około 10-minutowym spacerze (800 metrów ), kiedy kończą się białe kabiny, docieramy do pozostałości bunkrów na plaży. W tym miejscu są tylko 3 nieduże bunkry.
Niestety nie wiedziałam, że warto iść dalej prosto aby dotrzeć do całego skupiska takich bunkrów. Na mapie te bunkry są zapisane jako Furreby Coastal Battery.
My byliśmy przy 3 bunkrach, teren zaznaczony żółtym kolorem na zdjęciu.
Zdjęcia ©2025 Airbus,CNES / Airbus,Maxar Technologies,Dane mapy ©2025
Plaże w Danii, również te w Løkken to oprócz szansy na wypoczynek wśród natury także szansa na dotknięcie historii. Plaża w północnej części Løkken usłana jest fortyfikacjami i bunkrami, które w trakcie II wojny światowej zbudowali Niemcy. Z małego miasteczka rybackiego istniały dobre połączenia drogowe w głąb lądu, dlatego siły niemieckie uważały, że istnieje znaczne ryzyko, że alianci mogą spróbować lądowania w pobliżu. Bateria była obsługiwana przez niemiecką marynarkę wojenną, a jej zadaniem było zapobieganie lądowaniu aliantów w Løkken. W rezultacie niemiecka marynarka wojenna rozmieściła baterie na północ i południe od Løkken jesienią 1942 i na początku 1943 roku.
W ubiegłym wieku miasteczko było bardzo silnie oblegane przez wczasowiczów z innych dużych miast Jutlandii. Latem dla tirystów uruchamiano specjalne połączenia kolejowe z Aalborg. Dziś stacja kolejowa w Løkken nie pracuje. Wspomniana linia kolejowa służyła w okresie wojennym przede wszystkim do transportu surowców na potrzeby budowy umocnień.
Większość z tch bunkrów jest wypełniona piaskiem plażowym i dlatego nie można ich zobaczyć od wewnątrz, chociaż do niektórych można wejść. Te bunkry z roku na rok coraz bardziej pochłania morze. Od 1945 roku morze pochłonęło około 90 metrów wybrzeża, przez co większość bunkrów zsunęła się po zboczach i dziś znajduje się praktycznie na samym brzegu plaży.
Lokalne muzeum mieści się w domu, który został zbudowany przez kapitana Thomaas Grønbech. W muzeum możemy poznać historię rozwoju nadmorskiego miasteczka. Cena wstępu to 10 DKK.
Adres: Nørregade 12, 9480 LøkkenK
- Wjazd samochodem: Wiele plaż w Danii, w tym ta w Løkken, umożliwia wjazd samochodem, co ułatwia dojazd do samego brzegu.
Dodaj komentarz
Komentarze