Pamukkale, Hierapolis i Jezioro Salda

Lipiec 2025 r.

Na tę wycieczkę ponownie wybraliśmy polskie biuro podróży z Alanyi – https://alanyaonline.pl. To była naprawdę doskonała decyzja! Zachęcam do przeczytania wpisu z wycieczki do Alanyi, gdzie znajdziecie wiele praktycznych porad dotyczących wyboru wycieczek oraz szczegółowe informacje o warunkach uczestnictwa w lokalnych ofertach biur podróży.

Alanya i okolice

Rezerwacji dokonaliśmy w poniedziałek po południu, a wyjazd zaplanowano na wtorek o godzinie 24:10.

Wapienne gorące źródła Pamukkale, które wcześniej widywałam jedynie na zdjęciach i w relacjach innych podróżników, w końcu mogłam zobaczyć na żywo. Dodatkowo program wycieczki obejmował zwiedzanie starożytnego miasta Hierapolis i wizytę nad malowniczym Jeziorem Salda. Choć atrakcje te są niezwykle interesujące, ich lokalizacja – około 350 km od Riwiery Tureckiej – sprawia, że większość czasu spędza się w podróży. Mimo to, ta wycieczka była naprawdę tego warta!

Tak jak podczas naszej pierwszej wycieczki zależało nam na znalezieniu polskojęzycznego przewodnika – to kluczowy element, który znacznie ułatwia zwiedzanie. Dodatkowo organizator zapewniał klimatyzowany transport, dwa posiłki, transfer z hotelu, ubezpieczenie oraz bilety wstępu, co znacząco podniosło komfort podróży. Wybrane przez nas biuro podróży wyróżniało się jeszcze jedną dużą zaletą – wyjazd zaplanowany był w nocy, dzięki czemu na miejsce przybyliśmy wcześnie rano. Dzięki nocnej podróży mieliśmy szansę na drzemkę w trasie, a zwiedzanie rozpoczęło się, zanim zrobiło się gorąco i zanim pojawiły się tłumy turystów. To była świetnie przemyślana organizacja. Warto wspomnieć, że inne biura oferowały wyjazdy dopiero o godzinie 5:00 lub nawet 8:00, co naszym zdaniem było zdecydowanie zbyt późno.

Plan wycieczki:

  • Wyjazd z hoteli w stronę Antalyi.
  • Przerwa na śniadanie w okolicach Korkuteli.
  • Przyjazd do Pamukkale:
    - wizyta w parku zwanego Piknik Alanı i obserwacja lotów balonem
  •  Wejście na teren kompleksu Pamukkale-Hierapolis-Nekropolis.
    - Zwiedzanie wybranych części kompleksu z przewodnikiem.
    - Czas wolny na dalsze samodzielne zwiedzanie Hierapolis i Nekropolis i kąpiel w wapiennych tarasach.
  • Zwiedzanie Muzeum Archeologicznego (w cenie).
  • Zbiórka i przejazd do restauracji na obiad (posiłek wliczony w cenę).
  • Wyjazd nad Jezioro Salda:
    - Przerwa ok. 45 minut na plażowanie i odpoczynek nad jeziorem.
  • Powrót do hotelu.

O godzinie 24:10 byliśmy już przygotowani na naszą niezapomnianą podróż, czekając przy bramie wjazdowej do hotelu. Autobus spóźnił się około 10 minut, ale w końcu przybył. Wysiadła z niego polska pilotka, która szybko zorganizowała wszystko – wystarczyło podać nazwisko, bez konieczności okazywania biletów. W autobusie znajdowali się już inni uczestnicy wycieczki – sami Polacy, a także turecki licencjonowany pilot. Następnie autobus objechał jeszcze trzy inne hotele, by zabrać pozostałych członków grupy. Gdy wszyscy byli już na pokładzie, pilotka przedstawiła się, omówiła plan wycieczki oraz zasady organizacyjne, informując również, że za około dwie godziny zaplanowano postój na toaletę. Próbując się zdrzemnąć, odkryliśmy, że sen w takich warunkach to raczej krótkie drzemki przerywane częstym budzeniem się.

Po dwóch godzinach zatrzymaliśmy się na krótki, 10-minutowy postój, by skorzystać z toalety. Następnie ruszyliśmy w dalszą drogę. Około godziny 5:00 dotarliśmy na rozległy plac, gdzie ponownie była możliwość zrobienia przerwy i skorzystania z toalety.

......................................................................................................................

Lot balonem nad Pamukkale

Blisko połowa uczestników wycieczki jeszcze przed wyjazdem zdecydowała się na dodatkową atrakcję – lot balonem nad Pamukkale (129 € za osobę). Uczestnicy, którzy wybrali tę opcję, zostali przewiezieni osobnymi busami przez zewnętrzną firmę organizującą loty balonem. Sam lot trwał około 60 minut, po czym grupa dołączyła do przewodnika przy wejściu do Pamukkale. Mieli czas wolny na zwiedzanie, ale nieco krótszy w porównaniu do pozostałych uczestników wycieczki. Zamiast tradycyjnego śniadania w lokalu, po locie otrzymali suchy prowiant.

.......................................................................................................................

Sala, w której zjedliśmy śniadanie, była przestronna i robiła wrażenie. W rzeczywistości było tam kilka takich sal – najprawdopodobniej wykorzystywanych na wesela oraz dla dużych grup turystycznych.

Śniadanie podano około 5:30 rano – pora, o której rzadko kto decyduje się na posiłek, jeśli nie jest to konieczne. Po wejściu do środka wyznaczono nam miejsca zarezerwowane dla naszego biura podróży. Śniadanie serwowano w formie szwedzkiego stołu, na którym znalazły się m.in. ogórki, sałatki, oliwki, sery oraz ciepłe dania, takie jak mięso, frytki czy naleśniki. Herbatę można było wypić bez ograniczeń, natomiast kawa była dodatkowo płatna.

Olbrzymia sala z nakrytymi stołami. Tam gdzie siedzi kilka osób były stoły dla nas.

Na zdjęciu po lewej była jakby zimna płyta. Na zdjęciu po prawej gorące dania i herbata.

Po sytym posiłku wsiedliśmy do autobusu i ruszyliśmy kilka kilometrów w kierunku Pamukkale. Naszą pierwszą atrakcją był park z malowniczymi jeziorkami u stóp wapiennych tarasów Pamukkale. To właśnie tam mieliśmy okazję podziwiać unoszące się w powietrzu balony, w tym te z uczestnikami naszej wycieczki. Widok był imponujący – w niebo wznosiło się co najmniej 15 balonów.

Mały park z urokliwym jeziorkiem, na którego środku znajduje się niewielka wysepka. Po lewej

stronie znajdują się baseny.

Jedno z dwóch wejść do parku znajduje się przy ulicy Memet Akif Ersoy Boulevard.

1. Kocaçukur Tesisleri

Adres:  Memet Akif Ersoy Blv., 20190 Pamukkale/Denizli, 

Na mapach Google to miejsce widnieje również jako Piknik Alanı.

Jest to niewielki park położony u podnóża wapiennych tarasów Pamukkale. Spływający z tarasów wapień stworzył tutaj malownicze, sztuczne jezioro. Park jest własnością gminy, a wstęp na jego teren jest darmowy. Jeśli nie planujecie kupować biletu wstępu do Pamukkale (które są dość drogie), warto odwiedzić to miejsce, aby pospacerować i podziwiać białe trawertyny z perspektywy u podnóża wzgórza.

Tuż obok parku znajduje się parking dla samochodów i autobusów. Koszt parkingu dla samochodu wynosi około 50 lir (stan na 2024 rok). Park pełni funkcję terenu piknikowego, gdzie można poczuć bliskość natury. Gorące wody z trawertynów Pamukkale przepływają przez teren parku, a jezioro jest domem dla hałaśliwych kaczek i gęsi, które można karmić. Dodatkowo, na jeziorze można popływać wypożyczonym rowerkiem wodnym (za dodatkową opłatą). Spacer wokół jeziora to okazja do odpoczynku i relaksu – obejście całej trasy zajmuje około 15-20 minut. Wzdłuż ścieżki znajdują się liczne ławki, gdzie można przysiąść.

Możecie zabrać ze sobą koc i urządzić piknik pod drzewami, ciesząc się spokojem otoczenia. Na terenie parku znajduje się również restauracja oraz stoiska z pamiątkami.

Niezapomniany poranek w parku.

Po przyjeździe autokarem mieliśmy zaledwie 20 minut przerwy. Dotarliśmy tam o świcie, około godziny szóstej, co pozwoliło nam cieszyć się wyjątkowym widokiem unoszących się balonów na ogrzane powietrze. Był to magiczny moment – dziesiątki kolorowych balonów wznoszących się na tle białych trawertyn Pamukkale. Sceneria niczym z bajki! Udało nam się uwiecznić te chwile na wielu pięknych zdjęciach.

Balony na ogrzane powietrze unoszące się w niebo tworzą malownicze tło idealne do zdjęć.

Spacerowaliśmy chwilę na około jeziora, wśród hałaśliwych kaczek i gęsi. 

Podeszliśmy też blisko trawertyn, aby móc je dotknąć i zobaczyć z bliska. 

Niestety czas szybko minął i musieliśmy wrócić do autobusu. Po drodze kilka ostatnich fotek.

Ciepła rzeka spływająca po trawertynowych tarasach.

Wyruszyliśmy autobusem, skręcając w lewo, a następnie rozpoczynając podjazd pod górę. Po kilku minutach dotarliśmy na parking znajdujący się przy południowym wejściu do Pamukkale i Hierapolis. Na miejscu, około godziny 07:20, oprócz naszego pojazdu znajdował się tam jedynie jeszcze jeden autobus i kilka samochodów.

Po wyjściu z autobusu skorzystaliśmy z toalety, choć jej stan pozostawiał wiele do życzenia. Następnie, podążając za przewodniczką, dotarliśmy do kas biletowych. Po zakupie biletów przez przewodniczkę przeszliśmy przez bramki prowadzące do Pamukkale South Gate.

Ważne informacje:

Na teren Hierapolis i Pamukkale można wejść trzema różnymi wejściami – głównym, północnym oraz południowym.

  • South Gate (Güney Kapısı) – to najpopularniejsze wejście, idealne dla osób, które tego samego dnia planują wyjazd. Znajduje się w pobliżu centrum miasteczka Pamukkale. Stąd można wspiąć się wapiennymi tarasami do ruin Hierapolis lub zrelaksować się w wodach termalnych, wracając tą samą trasą.
  • Lower Gate – wejście od strony miasta, położone powyżej tarasów. Jest blisko najbardziej znanych antycznych zabytków Hierapolis, takich jak rzymski teatr. Wybierając tę trasę, można zobaczyć część starożytnych ruin, odwiedzić Antyczny Basen, a następnie zejść wapiennymi tarasami do miasteczka Pamukkale.
  • North Entrance – to wejście zlokalizowane dalej od wapiennych tarasów i najlepiej odpowiada osobom planującym dokładne zwiedzanie antycznego miasta Hierapolis, w tym jego rozległej nekropolii.

Przygotowanie do zwiedzania

Teren dostępny w ramach jednego biletu wstępu jest wyjątkowo rozległy, dlatego warto zarezerwować co najmniej pół dnia na zwiedzanie. Jeśli planujecie zarówno odkrywać starożytne zabytki Hierapolis, jak i zażywać kąpieli w termalnych wodach Pamukkale, dobrze jest poświęcić na to więcej czasu. Idealnie, jeśli możecie przeznaczyć na tę atrakcję cały dzień.

Przed rozpoczęciem zwiedzania pamiętajcie o zabraniu: wygodnego obuwia, kremu z filtrem UV, okularów przeciwsłonecznych oraz nakrycia głowy (czapki lub kapelusza). Wiele miejsc na trasie nie zapewnia cienia, a słońce dodatkowo odbija się od białych skał, co potęguje jego intensywność.

Jeśli planujecie kąpiel w basenie lub w nieckach na tarasach, koniecznie zabierzcie strój kąpielowy i ręcznik. Przydatna będzie również podręczna torba lub worek na obuwie, ponieważ po wapiennych tarasach można spacerować jedynie na bosaka. Podczas przechadzki zachowajcie szczególną ostrożność – miejscami podłoże bywa bardzo śliskie, co zwiększa ryzyko poślizgnięcia się.

Parking Południowy – wejście na teren Hierapolis zostało oznaczone orientacyjnie na żółto. 

Źródło: Google Maps, Zdjęcia ©2025 Airbus,Maxar Technologies,Dane mapy

Brama Południowa i Mury Obronne

Brama Południowa została wzniesiona z bloków trawertynu oraz kamieni pochodzących z terenu agory. Jej konstrukcja przypomina Bramę Północną — po obu stronach niegdyś umiejscowione były wieże obronne, a nad wejściem znajduje się charakterystyczne nadproże łukowe. Obiekt został pieczołowicie odrestaurowany i obecnie stanowi główny punkt wejścia dla turystów rozpoczynających zwiedzanie Hierapolis od strony południowej.

Po minięciu bramek biletowych należy podążać chodnikiem, który prowadzi do wejścia

w kamiennym murze obronnym.

Widok po przekroczeniu bramy z drugiej strony. 

Przed wejściem warto zapoznać się z planem całego obiektu.

Ogólny plan Hierapolis i trewertyn Pamukkale.

źródło: navtur, https://navtur.pl/place/show/3517,hierapolis, dostęp: 27.07.2025.

2. Hierapolis

Adres:Güney Kapı, Pamukkale, 20280 Pamukkale/Denizli, 

Godziny otwarcia: Pamukkale-Hierapolis: 06:30–21:00 (południowe wejście), 08:00–21:00 (północne)

Cena biletu wstępu (2025)

 30 euro (w cenie zwiedzanie Pamukkale, Hierapolis oraz muzeum). Bilety najczęściej kupuje się w kasach biletowych znajdujących się tuż przed wejściem do Pamukkale.

Informacje o cenach biletów znajdują się na plakacie przy kasie biletowej.

Ceny wstępu do Pamukkale-Hierapolis różnią się znacznie w zależności od pochodzenia. Obywatele Turcji płacą jedynie około 150 lir tureckich za bilet, podczas gdy obcokrajowcy muszą zapłacić aż 30 euro (około 1000 lir tureckich). Takie podwójne standardy są postrzegane przez wielu jako niesprawiedliwe i przesadzone. Wysokie ceny sprawiają, że część osób rezygnuje z odwiedzenia tego miejsca.

 

Czas zwiedzania: minimum 4–5 godzin (wszystkiego)

Jak dotrzeć

Autokarem: Bezpośrednie połączenia autobusowe do Pamukkale są rzadkością. Większość autobusów dojeżdża jedynie do Denizli, skąd trzeba przesiąść się na inny autobus, dolmusz lub taksówkę. W sezonie letnim można znaleźć bezpośrednie kursy z Selçuku i Kuşadası, a cena przejazdu wynosi około 30 TL.

Dolmuszem: Z dworca autobusowego w Denizli regularnie kursują dolmusze, które odjeżdżają co 30 minut. Podróż do Pamukkale zajmuje około 20–25 minut.

Samochodem: Pamukkale położone jest nieco na uboczu głównych tras komunikacyjnych, które przebiegają przez pobliskie Denizli. Z Denizli do Pamukkale prowadzi boczna, ale dobrze utrzymana droga o długości około 20 km.

Taksówką: Koszt przejazdu taksówką z Denizli do Pamukkale wynosi 50–60 TL.

Przewodnik muzealny: Informacje o atrakcjach turystycznych i szczegółach dotyczących zwiedzania znajdziesz w dostępnych materiałach informacyjnych.

https://muze.gov.tr/s3/MysFileLibrary/61716d72-c67b-4f37-9379-af553a8f27cd.pdf

Co to jest Hierapolis?

Hierapolis to zachwycające pozostałości starożytnego miasta, założonego w II wieku p.n.e. przez króla Pergamonu, Eumenesa II. Znane jako "Święte Miasto", swoją nazwę zawdzięcza greckiemu słowu "hieron" oznaczającemu świątynię, co wskazuje, że pierwotnie mogło być osadą kultową, poświęconą frygijskiej bogini-matce Kybele.

Lokalizacja miasta nie była przypadkowa – powstało w pobliżu leczniczych źródeł termalnych, które były znane i wykorzystywane już od czasów prehistorycznych. Gorące źródła oraz specyficzny klimat przyciągały kuracjuszy nie tylko w okresie rzymskim, kiedy Hierapolis pełniło funkcję starożytnego SPA, ale już dużo wcześniej. Zamiast współczesnych influencerów, odwiedzali je cesarze, filozofowie i rzymskie matrony, by odzyskać zdrowie. Niestety, nie wszystkim udawało się wyleczyć, co tłumaczy obecność rozległej nekropolii – miejsca, gdzie możemy dziś podziwiać imponujące, starożytne nagrobki.

W 133 roku p.n.e. po śmierci ostatniego króla Pergamonu, Hierapolis przeszło pod panowanie Rzymian. Miasto zawdzięczało swój rozwój leczniczej wodzie, jednak ich historia była naznaczona klęskami – Hierapolis leży na sejsmicznie aktywnym obszarze. W 17 roku p.n.e. potężne trzęsienie ziemi zniszczyło miasto, które zostało odbudowane w stylu rzymskim. Niestety, kolejny wstrząs w 60 roku n.e., za czasów Nerona, ponownie zrujnował miasto. Po upadku Cesarstwa Rzymskiego Hierapolis znalazło się w granicach Bizancjum, stając się istotnym ośrodkiem chrześcijaństwa. To tutaj miał zginąć św. Filip – jeden z apostołów Jezusa. W okresie bizantyjskim Hierapolis otoczono pierścieniem murów obronnych, co podkreślało jego znaczenie zarówno religijne, jak i strategiczne.

Okres świetności Hierapolis zakończył się w 1354 roku, kiedy miasto ponownie zostało zniszczone przez potężne trzęsienie ziemi. Po tym tragicznym wydarzeniu Hierapolis popadło w ruinę i zostało ostatecznie opuszczone na zawsze. Pierwsze prace archeologiczne oraz pomiary terenu rozpoczęto w 1887 roku dzięki niemieckiej misji archeologicznej. W trakcie tych badań odkryto ruiny związane z okresem rzymskim i wczesnochrześcijańskim. Od 1957 roku prace wykopaliskowe i rekonstrukcyjne prowadzą nieprzerwanie włoscy archeolodzy. Dzięki ich wysiłkom wydobyto spod ziemi liczne antyczne budowle, które następnie pieczołowicie odrestaurowano. Część znalezisk z Hierapolis została wywieziona z Turcji i trafiła do muzeów w Londynie, Berlinie i Rzymie, jednak wiele cennych artefaktów można dziś podziwiać w lokalnym Muzeum Archeologicznym.

Hierapolis zachwyca dziś doskonale zachowanymi ruinami, które robią ogromne wrażenie – nawet jeśli nie jesteś pasjonatem zabytków z epoki hellenistycznej, warto to zobaczyć.

Najważniejsze zabytki Hierapolis

  • Teatr Rzymski – imponująca konstrukcja z II wieku n.e., mieszcząca nawet 15 000 widzów. Świetnie zachowany, oferuje również niesamowity widok na dolinę.
  • Ulica kolumnowa – główna arteria starożytnego miasta, otoczona ruinami świątyń i łaźni. Spacer nią to podróż w czasie – choć bez potrzeby zakładania sandałów i tuniki.
  • Nekropolia – największa starożytna nekropolia w Azji Mniejszej. Setki sarkofagów, grobowców i mauzoleów tworzą miejsce pełne tajemniczego klimatu i historycznej głębi.
  • Brama Frontinusa i łaźnie rzymskie – wyjątkowe miejsce, które pozwala poczuć, jakby czas się cofnął. Idealne na chwilę wytchnienia podczas poznawania historii miasta.
  • Świątynia Apollina – pozostałości starożytnej świątyni z III wieku n.e., dedykowanej bogu Apollinowi.
  • Plutonium – sanktuarium poświęcone bogowi podziemi. To niewielka jaskinia z wąskimi schodami, w której unosiły się trujące gazy wydobywające się z uskoku tektonicznego. Najprawdopodobniej był to czad (tlenek węgla).
  • Martyrium św. Filipa – chrześcijańska budowla z przełomu IV i V wieku, wzniesiona w miejscu, gdzie, według tradycji, apostoł Filip poniósł męczeńską śmierć.

Wskazówka: Daj sobie chwilę, by w pełni poczuć atmosferę tego wyjątkowego miejsca. Hierapolis to coś więcej niż ruiny – to fascynująca podróż w głąb historii.

Wielu turystów skupia się wyłącznie na tarasach, traktując ruiny jako jedynie „opcjonalny spacer”. To duży błąd! Hierapolis to atrakcja sama w sobie, którą warto zwiedzać świadomie i z uwagą. Tym bardziej, że wszystko dostępne jest w ramach jednego biletu wstępu.

Nasza trasa zwiedzania:

Po przejściu przez bramę minęliśmy postój lokalnych "taksówek" (u nas znanych jako meleksy) i skręciliśmy w prawo, kierując się pod górę. Nasza pilotka narzuciła mocne tempo – na szczęście poranek był jeszcze chłodny, a słońce dopiero wschodziło. Pierwszym punktem naszej wycieczki był Teatr Rzymski, który zrobił ogromne wrażenie.

Idziemy do Teatru Rzymskiego na wzgórzu. 

Zmęczeni, ale pełni ciekawości dotarliśmy na szczyt. Weszliśmy do ruin teatru i usiedliśmy na trybunach, by chwilę odpocząć. Nasza przewodniczka barwnie opowiedziała nam historię teatru oraz samego miasta Hierapolis.

3. Teatr Rzymski

Jednym z najbardziej imponujących zabytków Hierapolis jest teatr wzniesiony w III wieku n.e., podczas panowania rzymskiego cesarza Septymiusza Sewera. Budowlę postawiono na miejscu wcześniejszego teatru z czasów cesarza Hadriana (II wiek n.e.). Do jego konstrukcji wykorzystano również elementy pozyskane z teatru hellenistycznego, który został zniszczony podczas trzęsienia ziemi i znajdował się w północnej części miasta.

Teatr został zaprojektowany zgodnie z tradycyjną grecką koncepcją, wykorzystującą naturalne zbocze wzgórza jako oparcie dla widowni. Widownia (znana jako cavea) została podzielona na dwie części – górną i dolną – oddzielone okrężnym przejściem zwanym diazomą. Dziewięć sektorów (kerkides) wyznaczono za pomocą ośmiu przejść schodzących pionowo z góry na dół. W dolnej części widowni znajduje się imponująca marmurowa eksedra, czyli półkolista nisza, w której na zdobionych, wygodnych siedziskach z oparciami w kształcie lwich łap zasiadali najbardziej wpływowi widzowie. Szacuje się, że teatr mógł pomieścić około 10 tysięcy osób.

Budynek sceniczny wyróżniał się bogato zdobioną, trzykondygnacyjną fasadą, wzniesioną na podium przedstawiającym m.in. sceny z udziałem Apollina i Artemidy. W 352 roku n.e. fasada przeszła gruntowną renowację i wzmocnienie. W tym samym czasie przebudowano również orchestrę – półkolistą przestrzeń między sceną a widownią – tak, by umożliwić jej napełnianie wodą i organizowanie spektakularnych przedstawień imitujących bitwy morskie.

.......................................................................................................................

Opuszczając teatr, wyszliśmy innym wyjściem i rozpoczęliśmy zejście w dół.

Podczas naszej podróży mijaliśmy liczne zabytkowe ruiny, z których część była ogrodzona i znajdowała się w trakcie renowacji.

Po zejściu na dół minęliśmy Muzeum Archeologiczne, a na końcu, po prawej stronie, znajdował się sklepik, ławki oraz tablica z planem terenu. To właśnie tam wyznaczono nasze miejsce zbiórki za dwie godziny (o 10:00). Mieliśmy do dyspozycji niespełna dwie godziny na samodzielne zwiedzanie. Warto pamiętać, że przy organizowanych wyjazdach z biurem podróży czas spędzony na miejscu jest często ograniczony ze względu na odległości, które trzeba pokonać, docierając do Pamukkale.

Większość z nas rozpoczęła zwiedzanie od głównej atrakcji wycieczki – trawertynów wapiennych Pamukkale. Wejście do tej wyjątkowej atrakcji znajdowało się zaledwie kilka minut spacerem od umówionego miejsca zbiórki.

Po prawej stronie znajdują się drewniane ławki, idealne na krótki odpoczynek. Można na nich usiąść, zdjąć buty i bezpiecznie je zostawić. To właśnie tutaj rozpoczyna się zejście w dół po wapiennych tarasach.

4. Pamukkale - trawertyny wapienne

Pamukkale to jedno z najbardziej malowniczych miejsc w Turcji, znane z niezwykłych białych tarasów utworzonych przez wapienne gorące źródła.

Nazwa "Pamukkale" w języku tureckim oznacza "Bawełniany Zamek". To porównanie nie jest przypadkowe – w okolicach tej wyjątkowej atrakcji znajdują się rozległe plantacje bawełny, której krzewy w sezonie zbiorów pokrywają się puszystymi, białymi kłębkami przypominającymi wyglądem śnieżne tarasy. 

Białe tarasy w Pamukkale to efekt działania natury – powstały z wapiennych osadów, znanych jako trawertyn. Ten unikalny materiał był ceniony już w czasach starożytnych i używany do tworzenia posągów, naczyń oraz jako budulec. Dziś trawertyn wciąż znajduje zastosowanie w architekturze, głównie jako materiał dekoracyjny. 

Co sprawia, że Pamukkale jest tak niezwykłe?

Pamukkale leży na linii tektonicznej, skąd wydobywają się gorące źródła bogate w wapń i dwutlenek węgla. Zjawisko to zawdzięczamy aż 17 źródłom termalnym. Woda o temperaturze 35–38°C wypływa na powierzchnię ziemi, gdzie ulega ochłodzeniu. W kontakcie z powietrzem wytrąca się węglan wapnia, który osadza się na zboczach wzgórza, tworząc białe, krystaliczne formacje. Te malownicze nacieki, przypominające naturalne baseny, wypełniają się wodami termalnymi, dodając temu miejscu jeszcze większego uroku. Co niezwykłe, proces ten trwa już od ponad 14 tysięcy lat, nieustannie kształtując krajobraz Pamukkale!

W Pamukkale powstało imponujące naturalne kąpielisko, które dzięki zdrowotnym właściwościom wód termalnych, znanym już w czasach antycznych, przyciągało licznych kuracjuszy. Z biegiem lat rozwinęła się tu miejscowość uzdrowiskowa, znana jako Hierapolis (więcej informacji powyżej).

Obszar ten, wysoki na 160 metrów, ma długość 2700 metrów i szerokość 600 metrów, a jego powierzchnia pokryta jest charakterystycznymi osadami mineralnymi.

Efekt?

Teren ten przypomina gigantyczną, białą górę pokrytą śniegiem, a w promieniach słońca wygląda niczym ogromna wata cukrowa lub turecki lodowiec. Nawet w wiosce u podnóża wapienne strumienie pozostawiają biały osad. Jednak największą atrakcją są spektakularne tarasy i naturalne baseny utworzone przez osady.

Dawniej każdy mógł swobodnie korzystać z tych miejsc – kąpać się w źródłach, spacerować po tarasach. Na wzgórzach powstawały hotele, a ruch pojazdów silnikowych był dozwolony. Niestety, intensywny ruch turystyczny doprowadził do postępującej erozji tarasów. W 1988 roku podjęto zdecydowane działania ochronne – zlikwidowano hotele w pobliżu źródeł, ograniczono dostęp do części tarasów, a w rejonie skał wprowadzono całkowity zakaz wjazdu pojazdów.

W 1997 roku zamknięto trasę spacerową prowadzącą przez naturalne tarasy po prawej stronie. W zamian przygotowano alternatywną trasę po lewej stronie, biegnącą przez południową część Pamukkale wzdłuż sztucznego kanału. Woda termalna przepływa tam przez betonowe zapory, napełniając specjalnie przygotowane baseny. Obecnie betonowe konstrukcje są w całości pokryte osadami wapiennymi, dzięki czemu harmonijnie wpisują się w krajobraz.

Naturalne, oryginalne tarasy wapienne Pamukkale.

Po lewej stronie widać naturalne trawertyny, natomiast po prawej, gdzie się znajduję, przygotowano sztuczną ścieżkę dostosowaną dla turystów.

Poniżej więcej fotek z tarasów wapiennych Pamukkale.

Przepływ wód termalnych jest precyzyjnie kontrolowany, aby zapewnić równomierne zasilanie zarówno naturalnych, jak i sztucznych basenów. Wejście na teren naturalnych tarasów jest surowo zabronione, jednak istnieje możliwość uzyskania specjalnego zezwolenia, które pozwala na ich dokładniejszą eksplorację.

Po wapiennych skałach można poruszać się wyłącznie boso (choć zdarzało mi się widzieć turystów w skarpetach). Tłumy odwiedzających są tu codziennością, choć na moich zdjęciach, jak zwykle, ich nie widać

Na zdjęciu znak z zakazem wchodzenia na trawertyny poza znakiem.

Pamiętaj: Poruszaj się wyłącznie wyznaczonymi ścieżkami na bosaka, nie zanieczyszczaj wody i nie usuwaj osadów. Tylko dzięki wspólnemu szacunkowi i trosce możemy zachować to wyjątkowe miejsce dla przyszłych pokoleń.

Właściwości zdrowotne wód

Kąpiele w termalnych wodach Pamukkale bywają uznawane za źródło licznych korzyści zdrowotnych. Wody te mogą wspomagać osoby zmagające się z nadciśnieniem, reumatyzmem, chorobami skóry i oczu, problemami z krążeniem czy niestrawnością. Ponadto mają działanie relaksujące, pomagając złagodzić zmęczenie fizyczne i nerwowe. Choć wiele osób wierzy w ich odmładzające i upiększające właściwości, pamiętaj, że jeśli nie osiągniesz oczekiwanych rezultatów, koszt biletu wstępu nie zostanie zwrócony.

Trawertynowe tarasy Pamukkale, choć niezwykłe, nie są jedyną tego typu formacją na świecie. To, co czyni je naprawdę wyjątkowymi, to bliskie sąsiedztwo rozległych ruin starożytnego miasta Hierapolis. Od 1988 roku trawertyny Pamukkale wraz z Hierapolis znajdują się na prestiżowej liście Światowego Dziedzictwa Kultury i Natury UNESCO.

Malownicze niecki / baseny ciągną się w dół wzgórza. Na końcu jest droga w dół. 

Nasze wrażenia:

To miejsce, które zdecydowanie warto odwiedzić! Trawertyny wywierają ogromne wrażenie i zapadają w pamięć.

Podczas wejścia na tarasy trzeba być przygotowanym na brodzenie w mulistej wodzie, gdzie nie zawsze widać, gdzie stawia się stopę – może to być dość zwodnicze. Poruszanie się po trawertynach możliwe jest wyłącznie boso. Zróżnicowana powierzchnia – od kamienistej po piaszczystą – zapewnia mieszane doznania. Chropowata, nierówna faktura przypomina momentami chodzenie po rafie koralowej, co bywa twarde i niekomfortowe. Już po krótkim czasie nasze stopy zaczęły odczuwać ból.

Mimo wszystko, niezależnie od niedogodności, warto przeżyć to doświadczenie osobiście!

Rekomendujemy rozpoczęcie wizyty wcześnie rano, zanim pojawią się tłumy turystów i zanim zrobi się zbyt gorąco. My rozpoczęliśmy o godzinie 8:00 i spędziliśmy tam około 40 minut.

Polecamy zejść do niżej położonych niecek, gdzie dociera mniej turystów. Dzięki temu woda pozostaje krystalicznie czysta i nabiera lazurowego odcienia. Większość odwiedzających zatrzymuje się na 2-3 pierwszych nieckach, a potem zawraca, ponieważ chodzenie staje się trudniejsze. Dla wielu liczy się samo „zaliczenie” atrakcji. My jednak postanowiliśmy zejść dalej – im niżej, tym powierzchnia robiła się przyjemniejsza i mniej bolesna. Na dole byliśmy niemal sami, co sprawiło, że było spokojniej, bardziej klimatycznie, a także idealnie do zrobienia pięknych zdjęć.

Najlepiej rozpocząć spacer wejściem od dolnej części wzgórza – tam trasa po wapiennych skałach jest najwygodniejsza i mniej wymagająca.

Wady

* Nawet poza sezonem miejsce bywa zatłoczone. Część komercyjna, o której przewodnik wspomniał, że jest betonową konstrukcją imitującą naturalne formy, jest dostępna dla turystów. Niestety, ta strefa jest przepełniona – tłumy zwiedzających, małe, mętne bajorka i turkusowe baseny, które zamiast relaksu oferują chaos i brak przestrzeni. Liczba turystów znacznie przekracza komfortowe standardy.

* Ścieżki są wąskie, a w niektórych miejscach biegną tuż obok stromych przepaści. Brak barierek zabezpieczających nad krawędziami może być niebezpieczny – warto zachować szczególną ostrożność i poczekać, aż inni przejdą, zanim ruszymy dalej.

* Przejścia między kolejnymi punktami widokowymi również bywają problematyczne – są dość wąskie, a ruch odbywa się w obu kierunkach. Jedni wspinają się w górę, inni schodzą w dół, co często prowadzi do zatorów i wymaga cierpliwości.

* Jeśli liczymy na widoki rodem z folderów biur podróży, możemy poczuć się rozczarowani. Oryginalne trawertyny są często suche, ponieważ woda przestała przez nie płynąć regularnie. Pracownicy parku kontrolują przepływ wody, kierując go tylko na te miejsca, gdzie poruszają się turyści. Nawet w sztucznie przygotowanych partiach turystycznych kaskady i niecki nie zawsze są wypełnione wodą, co może wpłynąć na estetykę i naszą satysfakcję z wizyty.

.......................................................................................................................

Po zwiedzeniu trawertyn wróciliśmy tą samą drogą. Nasze stopy miały już dosyć, więc po ich osuszeniu i założeniu butów odczuliśmy wielką ulgę.

Następnie wróciliśmy do Hierapolis i udaliśmy się  w lewo główną drogą. Po naszej drodze były budynki z toaletami. Schodząc jeszcze bardziej w lewo z głównej drogi można zobaczyć drzewa, ławki i kolejne przestrzenie trawertyn, na które nie można wchodzić. Jest możliwy spacer nad nimi na specjalnych kładkach.

Spacer na kładkach wsród trawertyn. 

Spacer w kierunku bramy północnej. Czas na podziwianie Hierapolis i grobowców Nekropolii

Nie byliśmy odpowiednio przygotowani do samodzielnego zwiedzania ruin Hierapolis i Nekropolii, ponieważ decyzję o wycieczce podjęliśmy w Turcji zaledwie kilka godzin przed wyjazdem. Brakowało nam czasu na przygotowania, a na miejscu nie natknęliśmy się na zbyt wiele szczegółowych opisów. W rezultacie wszystko było dość chaotyczne i spontaniczne. Niemniej jednak postanowiliśmy zobaczyć jak najwięcej, mimo bardzo ograniczonego czasu.

Nekropolia północna

Północna nekropolia w Hierapolis to jeden z największych starożytnych cmentarzy w obecnej Turcji. Rozciąga się po obu stronach antycznej drogi prowadzącej z Hierapolis do Tripolis, Filadelfii i Sardes, na odcinku około 2 kilometrów. Aby najwygodniej zwiedzić jej teren, najlepiej rozpocząć od północnego wejścia do Hierapolis. Większość pochówków w nekropolii pochodzi z okresu od II wieku p.n.e. do III wieku n.e. Na tym rozległym obszarze zidentyfikowano ponad 1200 grobowców, a przeszło 300 inskrypcji nagrobnych już odczytano. Nekropolia była miejscem pochówku zarówno mieszkańców Hierapolis, jak i kuracjuszy, którzy przybywali do uzdrowiska w nadziei na odzyskanie zdrowia.

Na terenie Hierapolis znajdują się także nekropolie południowa i wschodnia, jednak są one znacznie bardziej zniszczone w wyniku trzęsień ziemi. Odnalezione tam ślady pochówków przeważnie przybrały formę prostych, prostokątnych grobów ziemnych.

Poniżej zamieszczamy kilka zdjęć z Nekropolii. Niektóre z grobowców, przypominające domy mieszkalne, udało nam się zwiedzić także od środka.

 

Na terenie Nekropolii nie spotkaliśmy żadnych pracowników obsługi ani ochrony. Jak widać na zdjęciach, miejsce to nie było zbyt oblegane przez zwiedzających. Otaczała nas fascynująca atmosfera, pełna historii i niezwykłego klimatu. Wokół rozpościerały się różnego rodzaju grobowce, sarkofagi oraz kopce – wszystko sprawiało wrażenie nieładu, jakby porozrzucane przypadkowo, a jednocześnie skrywające wiele jeszcze nieodkrytych tajemnic.

Archeolodzy podzielili typy pochówków na tej nekropolii na cztery główne kategorie:

  • proste groby przeznaczone dla ubogich mieszkańców i niewolników;
  • tumulusy, czyli kopce o okrągłej podstawie, oraz kurhany z okresu hellenistycznego, wyposażone w wąski korytarz prowadzący do komory grobowej, przykrytej usypaną ziemią;
  • grobowce rodzinne, zbudowane w formie budynków przypominających domy mieszkalne lub niewielkie świątynie;
  • sarkofagi, z których niektóre umieszczano na piedestałach, aby podkreślić pamięć o zmarłym. Sarkofagi były rzeźbione w wapieniu bądź wykonywane z marmurowych płyt, zdobione reliefami i epitafiami.

Inskrypcje umieszczone na sarkofagach i grobowcach rodzinnych dostarczyły badaczom cennych informacji o życiu codziennym mieszkańców Hierapolis. Niestety, większość grobowców została splądrowana wiele lat temu.

Wiele grobowców wyposażono w szczegółowe tablice informacyjne i oznakowano numerami, co ułatwia zwiedzanie. Pełne zwiedzenie nekropolii może zająć nawet kilka godzin, jednak my mieliśmy na to zaledwie około 15 minut.

Od 1957 roku w Hierapolis nieprzerwanie trwają wykopaliska i prace rekonstrukcyjne,

prowadzone przez archeologów, którzy nieustannie odkrywają nowe fragmenty tego niezwykłego miejsca.

Poszliśmy w drogę powrotną, oglądając po drodze starożytne ruiny Hierapolis.

Łaźnie/kościół przy nekropolii (The Basilica Bath)

Budynek łaźni rzymskich, wzniesiony w II wieku n.e., to pierwsza publiczna budowla Hierapolis, którą napotykają zwiedzający, wchodząc do tego starożytnego miasta od strony nekropolii. Obiekt zlokalizowano na północnym krańcu miasta, tuż za bramami, co podkreśla wagę, jaką dawni mieszkańcy przywiązywali do higieny i ochrony przed epidemiami.

Łaźnie zbudowano z bloków trawertynu i wyposażono w system ogrzewania podłogowego. Wodę do łaźni dostarczał złożony system akweduktów. W VI wieku n.e. obiekt przekształcono w trójnawowy kościół, jednak został on poważnie uszkodzony podczas późniejszego trzęsienia ziemi. Tylna ściana budynku znacznie się pochyliła i uległa uszkodzeniu. Obecnie prowadzone są prace konsolidacyjne, aby zabezpieczyć tę część konstrukcji i zapobiec dalszym zniszczeniom.

Brama Domicjana

Okazała, potrójna brama wiodąca do Hierapolis od strony nekropolii powstała za rządów prokonsula Sekstusa Juliusza Frontiusa i została nazwana na cześć cesarza Domicjana. Po obu jej stronach zachowały się fragmenty kolistych wież obronnych. To właśnie od tej bramy rozpoczynała się ulica Frontiusa – główna arteria komunikacyjna miasta.

Latryny

Latryny, czyli publiczne toalety, znajdują się tuż przy bramie Domicjana, na południowym krańcu ulicy Frontiusa. Zostały wzniesione pod koniec I wieku n.e. i stanowią zaskakująco okazały przykład architektury w stylu doryckim. Budynek ma imponujące wymiary – 20 metrów długości i 6 metrów szerokości. Wnętrze podzielone jest na dwie części za pomocą rzędu kolumn, które niegdyś podtrzymywały dach wykonany z płyt trawertynowych. System wodociągowy obejmował dwa kanały doprowadzające czystą wodę, a zanieczyszczenia były sprawnie odprowadzane do kanału biegnącego pod ulicą Frontiusa.

Z czasem latryny straciły swą pierwotną funkcję i zaczęły być wykorzystywane jako przestrzeń magazynowa. Zniszczyło je jedno z trzęsień ziemi często nawiedzających Hierapolis, widoczne są również ślady pożaru.

Ulica Frontiusa (kolumnadowa)

Ulica ta, znana również jako "ulica kolumnadowa" lub "ulica Frontiusa" – na cześć rzymskiego prokonsula prowincji Azja z lat 84–86 n.e. – pełniła rolę głównej arterii Hierapolis. Dzieliła miasto na dwie części i stanowiła wygodny trakt komunikacyjny dla jego mieszkańców. Hierapolis zaprojektowano według tzw. planu hippodamejskiego, co oznacza, że od głównej ulicy odchodziły pod kątem prostym mniejsze uliczki, tworząc regularną siatkę. Ponieważ droga została zbudowana w okresie rzymskim, rozciągała się poza późniejsze mury obronne, które wyznaczono dopiero w czasach bizantyjskich. Od strony nekropolii ulica zaczynała się monumentalną Bramą Domicjana, a następnie prowadziła aż do gimnazjonu znajdującego się po południowej stronie miasta. Wzdłuż drogi wzniesiono liczne budowle publiczne i fontanny, a z obu jej stron biegły ozdobne kolumnady. W czasach rzymskich ulica miała imponującą szerokość 14 metrów.

Pod koniec IV wieku n.e., w okresie bizantyjskim, w obrębie ulicy zbudowano dwie bramy – południową i północną – które włączono w nowo wytyczone mury obronne miasta. Jednocześnie ulica została zwężona, gdyż jej boki zaczęto zabudowywać domami mieszkalnymi.

Północna brama bizantyjska

Brama północna należy do systemu umocnień zbudowanych wokół Hierapolis pod koniec IV wieku n.e. Stanowiła monumentalne wejście na teren miasta w okresie bizantyjskim, wraz z symetrycznie umieszczoną bramą południową. Została wzniesiona z wykorzystaniem budulca pozyskanego ze zniszczonej przez trzęsienie ziemi agory.

Z obu stron bramy stoją dwie wieże obronne na planie kwadratowym. Elementem ozdobnym jest nadproże łukowe z symbolem krzyża. Symbole chrześcijańskie widoczne są także na belkowaniu fasady. Ponadto po obu stronach bramy wbudowano cztery bloki marmurowe z wyrzeźbionymi głowami lwów, pantery i Gorgony, pochodzące ze wcześniejszych, antycznych budowli. Miały one najprawdopodobniej służyć jako element odstraszający złe moce.

Kolumny po prawej strony Północnej Bramy.

 

Hierapolis kryje w sobie wiele starożytnych ruin i doskonale zachowanych obiektów. Niestety, czas nie pozwolił nam na dokładne zwiedzenie wszystkiego, czym to miejsce ma do zaoferowania.

Więcej informacji o Hierapolis znajdziecie tutaj:

https://turcjawsandalach.pl/content/hierapolis

Zdecydowanie warto zajrzeć na tę stronę, ponieważ większość zabytków została tam szczegółowo opisana.

Po krótkim spacerze wróciliśmy w okolice naszego punktu zbiórki. Po lewej stronie czekał już kolejny etap naszej wycieczki.

5. Muzeum Archeologiczne w Pamukkale

Godziny otwarcia: 08:00–17:30 (ostatnie wejście 20:00)

 

Antyczne miasto Hierapolis słynęło z imponującego rzymskiego kompleksu łaźni, który obejmował także bibliotekę oraz salę gimnastyczną. Co więcej, część tych budowli przetrwała do naszych czasów, stanowiąc świadectwo bogatej historii tego miejsca.

Świetnie zachowany budynek miejskich łaźni to jedna z pierwszych budowli, które zobaczysz, wchodząc na teren Hierapolis od strony trawertynowych tarasów Pamukkale. Choć wiele osób mija go, nie poświęcając mu uwagi, warto zatrzymać się, by odwiedzić znajdujące się tam Muzeum Archeologiczne. Wizyta w tym muzeum to doskonały sposób, aby lepiej zrozumieć bogatą historię i dziedzictwo regionu. Muzeum można odwiedzić zarówno na początku, jak i na zakończenie zwiedzania antycznego uzdrowiska.

Muzeum mieści się w łaźniach miejskich z III wieku p.n.e., których historia jest równie fascynująca. Według relacji, basen, wokół którego wzniesiono łaźnie, powstał w wyniku trzęsienia ziemi. Cała konstrukcja została wykonana z marmuru i pokryta sklepieniem. Co ciekawe, łaźnie wyposażono w system ogrzewania podłogowego, co pokazuje, jak zaawansowaną technologię stosowano w tamtych czasach.

 

Dawny budynek łaźni miejskich to dziś Muzeum Archeologiczne.

Historia placówki

Budynek łaźni miejskich

W latach 70. XX wieku budynek w Hierapolis przeszedł gruntowną renowację. Początkowo służył archeologom jako magazyn, w którym przechowywano znaleziska zarówno z Hierapolis, jak i z innych pobliskich stanowisk archeologicznych.

W 1984 roku otwarto w nim Muzeum Archeologiczne, które miało przybliżyć turystom, licznie przybywającym do Pamukkale, bogatą historię tego wyjątkowego miejsca. Z biegiem czasu kolekcja muzeum znacząco się powiększyła, a sam obiekt wymagał kolejnej modernizacji, którą przeprowadzono w latach 1999–2000. W obecnej formie muzeum funkcjonuje od 24 kwietnia 2000 roku.

Ekspozycje muzealne

W muzeum można podziwiać eksponaty rozmieszczone w trzech salach wystawowych oraz w ogrodzie. W ogrodzie eksponowane są przede wszystkim wielkogabarytowe obiekty kamienne, takie jak sarkofagi, kapitele kolumn czy rzeźby. Kolekcja obejmuje znaleziska z Hierapolis oraz wielu innych stanowisk archeologicznych, w tym z Laodykei, Colossae, Tripolis i innych miejsc o bogatej historii.

1. Sala Sarkofagów i Posągów.

Pierwsza sala prezentuje niezwykłe znaleziska z Hierapolis i Laodycei, takie jak sarkofagi, posągi, nagrobki, filary oraz inskrypcje. Wśród eksponatów szczególnie wyróżniają się posągi Tyche, Dionizosa, Asklepiosa, Isis, Demetry i Trytona. Wszystkie te dzieła, wykonane w czasach rzymskich, odzwierciedlają doskonałe tradycje rzeźby hellenistycznej i powstały prawdopodobnie w tym samym okresie co teatr.

Rzeźby przedstawiające greckie bóstwa, takie jak Tyche, Dionizos, Pan, Asklepios i Demeter, szczególnie przyciągają uwagę. Ich wykonanie, choć datowane na okres rzymski, wiernie oddaje kunszt i estetykę hellenistycznej sztuki.

W kolekcji znajdują się także jedne z najlepiej zachowanych i bogato zdobionych sarkofagów, które świadczą o lokalnych tradycjach pochówkowych. Warto zwrócić szczególną uwagę na sarkofag należący do człowieka o imieniu Arhom, który znajduje się w centralnym punkcie sali. Ten wyjątkowy przykład typu Sidemara, nazwanego od antycznego miasta w dzisiejszej Turcji, zachwyca precyzyjnymi zdobieniami i starannością wykonania. Jego bogato rzeźbiona powierzchnia oraz inskrypcje stanowią doskonały przykład mistrzostwa rzeźbiarzy tego stylu.

Wystawa sarkofagów i posągów w pierwszej sali muzeum.

W połowie I wieku n.e., w pobliżu Bramy Bizantyjskiej przy ulicy Frontinusa w Hierapolis, odkryto grobowiec z okresu Klaudiusza. To wyjątkowy przykład grobowca komorowego, wzniesionego na wysokim podium. Reliefy zdobiące jego cztery ściany ukazują heroiczne czyny władcy Hierapolis oraz jego wyniesienie do boskiego statusu. Kompozycje te uzupełniają wizerunki mitycznych bóstw. Sarkofag, umieszczony na wysokim cokole, zachwyca misterną ornamentyką roślinną. Jego dach uformowano na kształt szczytu, a fronton zdobi płaskorzeźba Meduzy, przyciągająca uwagę bogactwem detali.

2. Sala Małych Eksponatów

Zgodnie z nazwą, w tym pomieszczeniu zgromadzono drobne znaleziska, starannie uporządkowane w porządku chronologicznym. Najstarsze eksponaty sięgają aż 4000 lat wstecz. Pochodzą one z licznych stanowisk archeologicznych w pobliżu Denizli. Wśród prezentowanych przedmiotów znajdują się najwcześniejsze naczynia gliniane (obszerna kolekcja ceramiki) oraz różnorodne narzędzia kamienne. W kolejnych gablotach zobaczyć można artefakty z okresów hellenistycznego i rzymskiego. Eksponaty obejmują małe figurki, ceramikę, pieczęcie i kamienne narzędzia. Natomiast z okresów frygijskiego, hellenistycznego, rzymskiego i bizantyjskiego pochodzą szklane naczynia, biżuteria (w tym pierścienie, bransolety oraz kolczyki) i gliniane lampy. Szczególne miejsce zajmuje imponująca kolekcja złotych, srebrnych i brązowych monet, które również zostały ułożone zgodnie z ich wiekową chronologią.

Wśród eksponatów można podziwiać najstarsze naczynia gliniane (stanowiące bogatą kolekcję ceramiki) oraz różnorodne narzędzia kamienne. W kolejnych gablotach wystawiono artefakty z okresów hellenistycznego, rzymskiego i bizantyjskiego. Szczególnie z tego ostatniego okresu zachwycają szklane naczynia oraz biżuteria, w tym pierścienie, kolczyki i bransolety, które świadczą o kunszcie ówczesnych rzemieślników.

3. Sala Teatru

W ostatniej sali muzeum można podziwiać zabytkowe elementy architektoniczne i dekoracyjne pochodzące z teatru w Hierapolis. Podczas renowacji część oryginalnych fragmentów tej budowli zastąpiono kopiami, natomiast odrestaurowane oryginały, którym przywrócono dawny blask, zostały wystawione tutaj na ekspozycji. Dodatkowo znajdziemy tu także zdobienia z innych, dziś już nieistniejących budynków z okolicy. Na szczególną uwagę zasługują reliefy przedstawiające greckich bogów, w tym Apollina, Artemidę i Dionizosa.

Na innych płaskorzeźbach uwieczniono koronację cesarza Septymiusza Sewera, co pozwoliło badaczom datować budowę teatru na okres jego panowania. Wśród eksponatów można także zobaczyć reliefy o tematyce mitologicznej, takie jak scena uprowadzenia Persefony przez Hadesa, rzeźbę sfinksa czy przedstawienie koronacji bogini Hierapolis.

Na innych płaskorzeźbach ukazano scenę koronacji cesarza Septymiusza Sewera, co pozwoliło na datowanie budowy teatru na okres jego panowania. Dodatkowo można podziwiać reliefy przedstawiające sceny mitologiczne, takie jak uprowadzenie Persefony przez Hadesa, rzeźbę sfinksa, a także scenę koronacji bogini Hierapolis.

4. Ogród

W ogrodzie przylegającym do budynku znajduje się otwarta ekspozycja, gdzie można zwiedzać wystawę plenerową. Prezentowane są tam większe zabytki, takie jak marmurowe posągi, kapitele kolumn czy kamienne artefakty, eksponowane pod gołym niebem. W ogrodzie umieszczono również niektóre z najlepiej zachowanych sarkofagów z Nekropolis.

Źródło:

https://turcjawsandalach.pl/content/muzeum-archeologiczne-w-hierapolis

https://wikingiwilkolak.pl/w-muzeum/archeologicznym-hierapolis

Po zwiedzeniu muzeum przeszliśmy na drugą stronę, gdzie znajdował się sklep z pamiątkami (choć ceny były dość wygórowane) oraz kawiarnia. W kawiarni odpoczywało mnóstwo ludzi, relaksując się i obserwując spacerujących po trawertynach. Dzięki temu chwilę wcześniej w ruinach Hierapolis mogliśmy odetchnąć od tłumu – w upale wielu zwiedzających unikało dłuższych spacerów.

Mały sklepik muzealny przyciąga uwagę swoim urokiem. W środku można znaleźć ładne pamiątki, jednak ich ceny są dość wysokie. W internecie można znaleźć opinie, że "pracownicy sklepu muzealnego są nieuprzejmi i sprawiają wrażenie, jakby obecność klientów ich drażniła." My tylko oglądaliśmy wystawione produkty i nie mieliśmy okazji do interakcji, więc nie możemy tego potwierdzić.

Z tyłu sklepiku muzealnego, są drzewa, ławki, bufety. Ceny też dosyć drogie.

Za drzewami są kładki i ławki, z których można oglądać ludzi spacerujących po trawertynach.

Około godziny 10:00 musieliśmy udać się na miejsce zbiórki. Usiedliśmy na ławkach i czekaliśmy, aż zbierze się cała grupa. Gdy wszyscy byli już na miejscu, ruszyliśmy z pilotką w stronę autokaru, wychodząc przez południowe wyjście. Po intensywnym zwiedzaniu i męczącym upale z ulgą wsiedliśmy do klimatyzowanego autobusu.

Najpierw pojechaliśmy na obiad (około 10:30), który podano w tej samej sali, w której wcześniej jedliśmy śniadanie. Menu różniło się głównie rodzajem mięsa, a dodatkowo pojawiły się owoce i słodkości. Napojów, takich jak herbata, nie serwowano, ale można było je kupić w restauracji. Po obiedzie mieliśmy kilka minut przerwy na skorzystanie z toalety lub odwiedzenie stoiska z pamiątkami. Następnie wróciliśmy do autobusu i wyruszyliśmy w stronę ostatniego punktu wycieczki. Do kolejnej atrakcji było około 100 km, na szczęście w kierunku Antalyi.

Po około 20 minutach jazdy autobus niespodziewanie zatrzymał się na pustkowiu. Okazało się, że doszło do awarii. Kierowca i pilot wysiedli, aby spróbować naprawić problem, kilkukrotnie próbując uruchomić silnik. Bez działającej klimatyzacji w środku zaczęło robić się upalnie. W międzyczasie wykonano kilka telefonów – zapewne zgłoszono awarię i poproszono o pomoc. Po około 10 minutach udało się uruchomić autobus i ruszyliśmy dalej. Niestety, nie przejechaliśmy zbyt długo, gdy sytuacja się powtórzyła. Tym razem mieliśmy możliwość skorzystania z toalety w pobliskim zadaszonym budynku, gdzie można było poczekać na naprawę. Po krótkiej chwili autobus znowu ruszył. Wyglądało na to, że wysoka temperatura wpływała na przegrzewanie się silnika, co powodowało problemy z jego uruchamianiem. Ostatecznie udało nam się bezpiecznie dotrzeć do ostatniego punktu wycieczki, choć nie jestem pewien, gdzie dokładnie podjechaliśmy.

Podczas jazdy pilotka opowiadała o polach lawendy i fabrykach kosmetyków lawendowych, w których zatrudnia się wiele kobiet.

Na miejscu, w obiekcie poprzedzającym jezioro, można było skorzystać z toalety, kupić coś do jedzenia lub nabyć pamiątki. Niestety, ze względu na wcześniejsze problemy z autobusem, czas na odpoczynek był ograniczony do zaledwie 40 minut.

Jezioro Salda widziane z lotu ptaka, intensywny turkusowy kolor i białe, tropikalne plaże.

źródło: alanyaonline, https://alanyaonline.pl/gdzie-leza-tureckie-malediwy, dostęp: 29.07.2025.

6. Jezioro Salda -  Salda Gölü

Adres: Yeşilova/Burdur, 

Jezioro Salda, nazywane tureckimi Malediwami, leży w południowo-zachodniej części Turcji, w prowincji Burdur. To średniej wielkości zbiornik wodny o powierzchni około 44 kilometrów kwadratowych, powstały w wyniku aktywności wulkanicznej. Podobnie jak inne jeziora tego typu, Salda wyróżnia się owalnym kształtem i imponującą głębokością.

Położone na wysokości około 1140 m n.p.m., jezioro Salda ma charakter typowego górskiego akwenu. Jest częścią tureckiej krainy jezior i często uznawane za najpiękniejsze spośród wszystkich zbiorników w malowniczych dolinach Gór Taurus. To także jeden z najgłębszych zbiorników wodnych w Turcji. Jego dno pozostaje tajemnicą – dotychczas udało się zmierzyć głębokość do 190 metrów, ale co kryje się dalej, wciąż pozostaje nieodgadnione...

Biały piasek niby rozsypuje się pod twoimi stopami. Ale jeśli przyjrzysz się bliżej, zobaczysz, iż piasek to nie piasek, ale jest miękkim i kruchym wapnem.

Ku mojemu zaskoczeniu, woda przy brzegu była wyjątkowo płytka. Przeszłam całkiem spory odcinek, a jej poziom sięgał mi jedynie do kolan. Jak widać na zdjęciu, wyznaczono bezpieczne strefy kąpielowe przeznaczone do pływania.

Jezioro jest otoczone wapiennymi wzgórzami, które osiągają wysokość około 1200–1400 m n.p.m. Tereny wokół jeziora porośnięte są roślinnością stepową oraz sosnami.

Z uwagi na obecność stromatolitów i bogate w magnez dno jeziora oraz jego  formacje, naukowcy porównują środowisko jeziora do powierzchni Marsa, co czyni je interesującym obiektem badań.

źródło: alanyaonlinehttps://alanyaonline.pl/gdzie-leza-tureckie-malediwydostęp: 29.07.2025.

- To miejsce kryje w sobie wiele minerałów o różnorodnym pochodzeniu. NASA zwraca szczególną uwagę na hydromagnezyt, który przypomina węglany odkryte w kraterze Jezero – dawnym jeziorze na Marsie, obecnie badanym przez łazik.

- Woda w jeziorze jest krystalicznie czysta i charakteryzuje się wysoką alkalicznością (zasadowością), co sprawia, że jest wyjątkowo przyjazna dla skóry. Jej intensywny turkusowy odcień zmienia się w zależności od głębokości oraz pory dnia. Dzięki nieskazitelnej przejrzystości odbija niebo i otaczające wzgórza, tworząc spektakularny efekt lustrzanego odbicia.

- Jezioro Salda posiada jeszcze jedną unikalną cechę – przybrzeżne wody zawierają hydromagnezyt. Minerał ten przypisuje się właściwościom leczniczym, pomagającym w dolegliwościach skórnych oraz problemach z układem ruchu. Warto również skorzystać z naturalnej glinki pochodzącej z pobliskich wybrzeżnych zagłębień. Wystarczy pokryć nią ciało – od stóp po czubek głowy – poczekać, aż wyschnie, a następnie zmyć. Efekt? Skóra staje się jedwabiście gładka, a wypryski i zaczerwienienia po prostu znikają.

- Białe plaże jeziora powstały dzięki minerałom magnezowym, które nadają im niezwykłą miękkość i kolor przypominający tropikalne wybrzeża.

Główne plaże w okolicy:

Yeşilova Beach: Najbardziej popularna i łatwo dostępna dla odwiedzających.

Public Beach: Mniej zatłoczona, idealna na relaks.

- Jezioro Salda słynie ze spektakularnych terenów znanych jako Białe Wyspy oraz z wyjątkowej, endemicznej flory i fauny, w tym unikatowych gatunków ryb żyjących wśród wodorostów.

Jezioro położone jest na odludziu, co czyni je spokojnym przystankiem dla turystów wracających z Antalyi. W okolicy nie znajdziemy rozbudowanej infrastruktury turystycznej, takiej jak hotele czy domki na wynajem. Rozbijanie namiotów jest surowo zabronione, dlatego na nocleg warto skorzystać z kempingów znajdujących się bliżej miejscowości Salda.

Od października 2020 roku obowiązywał zakaz kąpieli w Jeziorze Salda, wprowadzony w celu ochrony jego unikalnego ekosystemu. Obecnie pływanie w jeziorze jest ponownie dozwolone, choć z pewnymi ograniczeniami. Wyznaczono oficjalne strefy kąpielowe, a wchodzenie na wydmy czy niszczenie brzegów jeziora jest surowo zabronione. W sezonie plaże są patrolowane przez strażników, aby zapewnić bezpieczeństwo odwiedzających i chronić delikatne środowisko naturalne.

......................................................................................................................

Po krótkiej chwili na plaży – na kąpiel i odpoczynek na kocu – musieliśmy wracać do autokaru. Droga z plaży zajmowała około pięciu minut marszu. Wyruszyliśmy w dalszą podróż powrotną, jednak nie obyło się bez trudności – autobus od czasu do czasu się przegrzewał. Po drodze mieliśmy jeszcze jeden postój, głównie na skorzystanie z toalety. Postój, jak się okazało, znajdował się w miejscu pełnym stoisk z pamiątkami, restauracji i sklepików. Toaleta była wyłącznie pretekstem, aby skusić klientów do zakupów, a ceny? Były absurdalnie wysokie, wielokrotnie przewyższając te w zwykłych sklepach!

Następnie ruszyliśmy w dalszą drogę. W Antalyi czekał na nas inny autokar. Szybko i sprawnie się przesiadaliśmy, a potem, już bez żadnych problemów, około godziny 18:00 dotarliśmy do hotelu, rozwożąc po drodze pozostałych uczestników wycieczki. Cała wyprawa trwała łącznie aż 18 godzin.

.......................................................................................................................

Nasze wrażenia z wycieczki

Turcja to kraj pełen niezwykłych atrakcji, a wśród nich na szczególną uwagę zasługują Pamukkale z Hierapolis oraz Jezioro Salda.

Jeśli kochasz bliskość natury, ta wycieczka jest idealnym wyborem. Pamukkale, nazywane ósmym cudem świata, zachwyca swoimi białymi trawertynami, Hierapolis oczarowuje starożytną historią, a Jezioro Salda – najczystsze w Turcji, porównywane do Malediwów – pozostawia niezapomniane wrażenie. Jednodniowa wyprawa łączyła w sobie historię, piękno przyrody i chwile relaksu, tworząc wyjątkowe doświadczenie.

Organizacja była na najwyższym poziomie – wszystko przebiegło sprawnie i zgodnie z planem. Nawet drobny problem z autokarem został szybko rozwiązany, dzięki czemu zmieściliśmy się w ustalonym harmonogramie. Przewodniczka była sympatyczna, kompetentna i zawsze chętna do pomocy.

Mieliśmy okazję zwiedzić wiele fascynujących miejsc, a jednocześnie zapewniono nam czas na samodzielne odkrywanie i cieszenie się chwilą w odwiedzanych lokalizacjach.

Koszt wycieczki: 342 zł za osobę (2025 r.).

Zapraszam serdecznie do przeczytania relacji z innych naszych podróży!

Dodaj komentarz

Komentarze

Nie ma jeszcze żadnych komentarzy.
Ocena: 0 gwiazdek
0 głosów